Wicemistrzynie Polski mają bardzo napięty kalendarz na początku roku. Do spotkań ligowych dochodzą również pojedynki w Lidze Mistrzyń i Tauron Pucharze Polski. Mecze co dwa, trzy lub cztery dni są dla rzeszowianek normą.
- Rzeczywiście, teraz mamy bardzo ciasno, jeśli chodzi o grafik meczów. Mam jednak nadzieję, że podołamy tym wszystkim obciążeniom i poradzimy sobie - mówi atakująca Gabriela Orvosova.
W środę siatkarki Developresu wygrały w Mielcu mecz 1/4 finału PP z miejscową ITA TOOLS Stalą.
Prosto z Mielca rzeszowianki wyjechały do Kalisza, gdzie już piątek zagrają mecz z Energą MKS. Drużyna Marcina Widery to zespół solidny, mający w składzie byłe zawodniczki Developresu - Zuzanną Efimienko-Młotkowską i Aleksandrą Rasińską.
- Dla nas każdy mecz w Tauron Lidze z każdym przeciwnikiem jest ciężki, bo wszyscy chcą pokazać się z bardzo dobrej strony grając przeciwko nam. Jesteśmy wicemistrzyniami Polski i to też się liczy dla naszych rywalek - mówi kapitan „Rysic” Jelena Blagojević.
- Kalisz gra dobrze, tak jak zresztą Budowlani, jak ostatnio BKS Bielsko-Biała. To są wszystko zespoły, które mogą pokusić się o niespodzianki z faworytami, bo potrafią grać bardzo dobrą siatkówkę. My musimy się jednak skupić na sobie i zagrać swoje, czyli to co trenujemy. Najlepiej żeby to pokazać już od pierwszego punktu. Jeśli z takim nastawieniem będziemy podchodzić do każdego spotkania, to nie będziemy mieć problemów z dobrą grą - dodaje Serbka.
Energa MKS zajmuje w ligowej tabeli 5. miejsce (5 zwycięstw, 4 porażki). Developres Bella Dolina jest 2., ma punkt mniej od liderującego ŁKS-u Łódź.
Początek piątkowego meczu o godz. 19. Transmisja w Polsat Box Go.
