Dlaczego ojciec zabił swoją córkę? Matka Milenki: "On ją kochał i ona go kochała" [WIDEO]

oprac. mk
Na miejscu zbrodni w parku w Gdańsku Brzeźnie przybywa zniczy
Na miejscu zbrodni w parku w Gdańsku Brzeźnie przybywa zniczy Karolina Misztal
Dlaczego 31-letni Mariusz L. w miniony czwartek zamordował w parku w gdańskim Brzeżnie swoją 5-letnią córkę? Matka dziewczynki, która zgodziła się porozmawiać z reporterem programu TVN "Uwaga", twierdzi, że mężczyzna kochał swoje dziecko i wcześniej nigdy nie zachowywał się agresywnie.

Kobieta w wywiadzie dla programu "Uwaga" opowiedziała o związku z Mariuszem L. i okolicznościach śmierci swojego dziecka.

Kobieta zdradziła, że rozstała się z partnerem kilka lat temu w przyjaznej atmosferze. Mariusz L. kontaktował się regularnie z Milenką i - według matki - ojciec z córką byli ze sobą bardzo związani.

- To było jego oczko w głowie - powiedziała kobieta reporterowi "Uwagi". - On ją kochał i ona jego kochała.

Według słów kobiety, wszystko zaczęło się w ubiegły wtorek. Mariusz L. odebrał córkę z przedszkola. Kiedy mama Milenki wróciła do domu, dziewczynka płakała, a mężczyzna zachowywał się nienaturalnie - był niespokojny, chodził w kółko, mówił "od rzeczy", istniało podejrzenie, że jest pod wpływem środków odurzających.

Następnego dnia kobieta wraz z matką Mariusza L. wezwały karetkę i nakłoniły go do pojechania do jednego z gdańskich szpitali na oddział detoksykologiczny.

Czytaj również: Zabójstwo dziecka w Brzeźnie. Ojciec nadużywał środków odurzających [WIDEO]

W feralny czwartek miały odwiedzić 31-latka w szpitalu, ale nie zdążyły - mężczyzna wypisał się z oddziału na własne życzenie. Jak się później okazało, pojechał do przedszkola, skąd zabrał Milenkę i udał się z nią na plażę w Brzeźnie. W parku doszło do zabójstwa.

Ciało dziewczynki znaleziono w czwartek, 16 kwietnia 2015 r. o godz. 14.30 w bunkrze w pobliżu wejścia na plażę w Brzeźnie. Ojciec dziecka został zatrzymany kilkadziesiąt minut później. Przyznał się do winy.

Czytaj więcej: Zabójstwo bez szczególnego okrucieństwa. To zarzut dla 31-latka za zabicie córki [ZDJĘCIA]

- Dziewczynka zginęła śmiercią nagłą i gwałtowną, otrzymała kilka ciosów w głowę najprawdopodobniej kamieniem. Podejrzany ma świadomość tego co zrobił, wyraził dużą skruchę - mówiła po przesłuchaniu mężczyzny prokurator Ewa Burdzińska z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa.

Śledczy mają duże wątpliwości co do poczytalności sprawcy. Będą teraz czekać na wyniki badań toksykologicznych i psychiatrycznych.

Za zabójstwo 31-latkowi grozi od 8 lat pozbawienia wolności do dożywocia. Jeżeli śledczy ustalą, że zbrodnia została dokonana ze szczególnym okrucieństwem, minimalne zagrożenie wzrasta do 12 lat pozbawienia wolności.

Czytaj też: Zabójstwo 5-letniej Milenki. Mariusz L. nie powinien opuszczać detoksu?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 30

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

x
xxx
Bo był kochającym tatusiem , a ona go nie broni ale zataja to co mu robiła przez okres kiedy byli razem , dla Mileny był gotów na wszystko , dawał wszystkie pieniądze na nią , bo to jego ukochane dziecko było ,ale mama Mileny robiła wszystko by go upodlić , by pokazać ze on zły tatuś był, nie dawał na dziecko , wyrzucała go z domu ...czemu o tym nie powie ? Może stąd też Mariusz zamknął się w środkach odurzających by jakoś to przejść , może nie zdawał sobie sprawy do czego to może doprowadzić ..... też nie wiedziałam . Nie bronię Mariusza , bo to co zrobił ...nie da się tego wyjaśnić , wytłumaczyć i zrozumieć . Ale moim zdaniem jego problemy nie wzięły się z nikąd , nawarstwiały się przez jedną osobę .... współczucia dla mamy Milenki , dla całej rodziny . My możemy sobie gdybać ale to nie odwróci czasu .
K
K.
Najlepiej osądzać nie wiedząc co się działo tak naprawdę. Wiele razy rozmawiałam z Mariuszem , jego córka była dla niego skarbem kochał ją ponad wszystko. Pozwalał na obelgi w jego stronę ze strony matki (obelgi za nic) byle by być przy małej .... współczuje mamie Milenki ale ona nie jest bez winy. :(
k
krysia
ile jest takich gnid,ktore wogole nie powinny sie urodzic,a kobiety jeszcze ich bronia,no bo kto ja por.....takie cudo,co tam dziecko,bedzie nastepne nie z nim to z innym
n
normalna
dobry ojciec? popierdolilo ci sie w tym glupim lbie niech zabijaja dzieci takie cwele ale wam tym ktorzy uwazaja ze mozna to zrozumiec
i
ice
Tak to juz jest ze najlatwiej wydaje sie wyroki nie wiedzac nic wiecej poza tym co pokaza w tv. Mariusz byl bardzo dobrym ojcem ktory kochal swoje dziecko, nie jest i nie byl zadnym "biednym cpunem" Nie wiadomo czy sporadyczne zazycie trawy (nikt nigdzie nie wspomnial o dopalaczach) czy cos innego wywolalo u niego chorobe psychiczna. Matka Mariusza i matka Milenki zawiozly go do szpitala bo widzialy ze gada od rzeczy jednak lekarze potraktowali go jak cpuna i wypuscili. Oby was nigdy nie spotkalo nic takiego ze stracicie rozum....
x
xx
Jego profil jest jeszcze na Facebooku i Golden Line, niewiarygodne, jako facet i ojciec córeczki popłakałem się, co za niewiarygodny ból, nie potrafię ani ocenić ani skomentować, żal dzieciątka,
d
dan
Zgadzam się z tobą.
M
Minos
Ona go nie broni .Ona wciąż nie może uwierzyć ,że dopuścił się takiego czynu.To dwie różne rzeczy.
p
pani 2
śmierć dla niego,bez zadnej watpliwosci !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
G
Gość
Usprawiedliwianie ojca to naturalny proces obronny. Mama ma wyrzuty sumienia, że mu zaufała i dlatego usprawiedliwia go w sumie przed sobą, ale to minie i wtedy zacznie uświadamiać sobie, że to nie tak. Nikt nie jest w stanie zrozumieć Matki zamordowanego dziecka, w dodatku przez osobę dziecku "najbliższą"... Myślę, że nie na miejscu jest oskarżać matkę, bo nikt nie jest w stanie poczuć tego co Ona teraz czuje!!! A dziecku to życia nie przywróci, niestety matkę może zabić!!! Więc wstrzymajcie się ze zbędnymi opiniami, bo możecie mieć na sumieniu osobę, która jest w rozpaczy, a potem kolejne osoby z Jej rodziny.
a
agness
Wywiad jest z jednej strony dziwny z drugiej strony kobieta jest w szoku, bo nie spodziewala sie po tym czlowieku ze moglby dokonac tak okrutnej zbrodni i to na wlasnym dziecku! Nie ma tu zadnych okolicznosci lagodzacych - facet to nie psychol tylko psychopata, nie rozumiem jak on moze jeszcze wogole chciec zyc. tylko psychopaci maja kompletny brak empatii ale ich powierzchownosc jest ujmujaca. Jestem za karą śmierci - nie brutalna - nie marze o wieszaniu tego psychopaty czy waleniu go kamieniem po głowie aż zdechnie, porostu powinien zostac uspiony. Ostatnio w Polsce mnostwo morderstw popelnianych na dzieciach, to bylo najbrutalniejsze!!!!! Niech usmiercenie tego świra będzie nauczką dla pozostałych którzy maja życie ludzkie za nic.
p
pani
dziwna kobieta, mądry TVN, byleby tylko więcej odsłon. Ona jak chciała mogła tylko wspomnieć prasę drukowaną o skutkach brania ciężkich dragów, a nie tkliwą historyjkę w tv opowadać. Może był dobry, ale zabił jej dziecko, wszystko, co miała naj;epsze, a mówi o nim tak jakby go broniła. Kogo tu bronić?MORDERCĘ, bo się naćpał i rozum stracił! Debilizm do potęgi.
g
gosc
Zdecydowanie mylne.. ona stwierdza FAKTY - mowi Ci to cos?? Tak kochal ja a co mu od***ło tego nie wie nikt.. ale tak - widac bylo ze Ja kochal..
A
Anna
Zgadzam się z Toba
s
sąsiadka
Nie rozumiem tego wywiadu ,mam wrazenie ,że go broni a on zabił jej dziecko ,po co to mówi ,,,,,już sama nie wiem o co wtym wszystkim chodzi ????
Wróć na i.pl Portal i.pl