- Przegraliśmy zasłużenie, bo wygrywa ten, kto strzela bramki - mówił trener Ruchu Jarosław Skrobacz. - My nie potrafiliśmy ich strzelić. Dla mnie taki kluczowy moment, to strata bramki na 1:1, a później to, co działo się do końca pierwszej połowy. Stworzyliśmy mnóstwo sytuacji, których nie potrafiliśmy wykorzystać.
Choć Niebiescy są beniaminkiem, swoją postawą w tym sezonie mocno zaostrzyli apetyty swoim kibicom, którzy liczą na trzeci awans z rzędu, tym razem do PKO Ekstraklasy. Ruch po pierwszej porażce na stadionie w Gliwicach pozostał wiceliderem tabeli. Fani żałują, że nie udało się odskoczyć na 5 punktów od goniących drużyn - Wisły Kraków i Puszczy Niepołomice.
Jakie wnioski nasuwają się po porażce z Resovią?
1. Niepotrzebnie zaryzykowano z Tomaszem Wójtowiczem.
Młody pomocnik po meczu w Niepołomicach miał uraz kolana. W tygodniu prawie nie trenował. Choć zgłosił gotowość do występu, to nie grał na swoim normalnym (wysokim) poziomie. Przy golu na 1:1 nie upilnował Jakuba Antonika, który podał w pole bramkowe do Radosława Bąka. To on sprokurował rzut karny, faulując Antonika. Faul wynikał z braku sił - rywal z łatwością minął zawodnika Ruchu.
2. Niepotrzebnie wrócono do gry trzema obrońcami.
Ruch wygrał z Wisłą Kraków 2:0 i z Sandecją Nowy Sącz w Niepołomicach 1:0 grając w ustawieniu z czterema obrońcami. Na Resovię Niebiescy wrócili do ustawienia z trójką w tyle, aby zagęścić środek pola. Już w meczu z Górnikiem w Łęcznej Serhij Krykun punktował słabość gry obronnej Niebieskich w ustawieniu z trzema obrońcami, stwarzając wielkie zagrożenie swymi rajdami z lewej strony (czyli tam, gdzie grał Wójtowicz). W sobotę obrona Ruchu była dziurawa jak szwajcarski ser. Na dodatek szybko straciła Pawła Baranowskiego (prawdopodobnie naciągnięcie mięśnia dwugłowego). Wszedł Konrad Kasolik i zarobił ósmą żółtą kartkę, przez co nie może zagrać w Gdyni z Arką.
3. Maciej Sadlok powinien odpocząć, ale nie będzie mógł?
Doświadczony obrońca strzelił piękną bramkę z rzutu wolnego już w 2. minucie, ale to nie był jego udany mecz. Przy golu na 1:1 był w polu bramkowym, ale nie zdołał przeciąć podania. Przy bramce na 1:3 Maciej Sadlok pozwolił przejąć piłkę posłaną przez bramkarza Resovii do Jakuba Sylvestra. Następnie pozwolił Sylvestrowi obrócić się z piłką przy linii końcowej i podać do nadbiegającego Marka Mroza. Owszem, zawaliła cała obrona, ale zaczęło się od problemów Sadloka. Inna sprawa, że brak Kasolika i może tez Baranowskiego, spowoduje, że w Gdyni Sadlok będzie miał okazję do… rehabilitacji.
4. Skuteczność do poprawy.
- Było pełno sytuacji, żeby ten mecz "zabić" w pierwszej połowie. Możemy sobie pluć w brodę - mówił Maciej Sadlok.
Trener Skrobacz też podkreślał wagę niewykorzystanych okazji. Najlepszą miał w pierwszej połowie Szymon Kobusiński, który przegrał pojedynek z bramkarzem, a dobitki Jakuba Piątka i Daniela Szczepana trafiły w obrońców. Drugi raz Resovia pewnie by się już nie podniosła. Zresztą można było też zadać cios na 2:0, bo były ku temu okazje.
5. Głowy do góry!
Ruch chciał być w grze o awans do końca sezonu i tak jest. Niebiescy pozostali wiceliderami, więc ciągle możliwe jest wejście do PKO Ekstraklasy bez baraży. Na słowa uznania, mimo trzech puszczonych goli, zasługuje bramkarz Jakub Bielecki. Dwoi się i troił Michał Feliks, który musi jednak lepiej nastawić celownik (pewnie przy główkowaniu przeszkadza mu ochronna maska na twarzy). W Fortuna 1. Lidze każdy wynik jest możliwy. Kibice Ruchu „dopisywali” sobie punkty przed meczem z Resovią, wiedząc, że będzie o nie bardzo trudno w Gdyni z Arką. W sobotę Ruch będzie musiał zagrać o pełną pulę. Dobrą informację jest powrót Patryka Sikory, który pauzował z Resovią z powodu żółtych kartek.
- Myślimy już o następnym meczu i zrobimy wszystko, żeby wygrać z Arką - zapowiedział Jakub Piątek i… tego się trzymajmy.
Ruch Chorzów - Akplan Resovia Rzeszów 1:3 (1:1)
Bramki: 1:0 Maciej Sadlok (2), 1:1 Radosław Bąk (14), 1:2 Marek Mróz (62-karny), 1:3 Marek Mróz (66)
Ruch: Jakub Bielecki - Paweł Baranowski (23. Konrad Kasolik), Remigiusz Szywacz, Maciej Sadlok - Tomasz Wójtowicz (67. Jakub Witek), Jakub Piątek, Jan Sedlak (67. Kacper Michalski), Szymon Kobusiński (54. Łukasz Moneta), Tomasz Foszmańczyk (54. Łukasz Janoszka), Michał Feliks - Daniel Szczepan.
Resovia: Branislav Pindroch - Aleksander Komor, Miłosz Kałahur, Ruben Hoogenhout, Radosław Adamski - Pedro Vieira (75. Bruno Garcia), Radosław Kanach, Radosław Bąk (82. Filip Mikrut), Marek Mróz, Kamil Antonik (82. Mehdi Lehaire) - Maciej Górski (59. Jakub Sylvestr).
Żółte kartki: Kasolik - Kanach
Sędziował: Piotr Urban (Warszawa)
Widzów: 8.954
Nie przeocz
- 8,5 tys. fanów Niebieskich w Gliwicach. Gorąca atmosfera na trybunach ZDJĘCIA KIBICÓW
- Nowy stadion GKS Katowice znów urósł. Zobaczcie najnowsze zdjęcia z placu budowy
- Górnik Zabrze: Zdjęcia z rozbiórki starej części stadionu przed budową nowej trybuny
- Żona Dawida Kubackiego walczy o życie! Co się stało?
Musisz to wiedzieć
- Najlepsze memy po meczu Barcelona - Real. Lewandowski nie zdobędzie Pucharu Króla
- Aluron CMC Warta Zawiercie o krok od półfinału PlusLigi ZDJĘCIA KIBICÓW I MECZU
- Górnik Zabrze spadnie z PKO Ekstraklasy? Aż 11 drużyn zagrożonych
- Możecie zamówić krzesełka ze starej trybuny Górnika Zabrze. Zobaczcie ceny ZDJĘCIA
Bądź na bieżąco i obserwuj
