Dlaczego samolot Delta Air przewrócił się do góry nogami po tym, jak rozbił się na lotnisku w Toronto?

Kazimierz Sikorski
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Katastrofa Delta Air Lines w Toronto to kolejny wypadek lotniczy w 2025 r. Tym razem uwagę zwrócił fakt, że samolot przewrócił się do góry nogami, lądując na pasie lotniska.

Spis treści

Cudem wszyscy pasażerowie i załoga przeżyli, gdy samolot Delta Air Lines spadł na płytę lotniska w Toronto, a 18 z 80 osób na pokładzie doznało obrażeń.

To pierwsza taka katastrofa w dziejach lotnictwa

Wydaje się, że jest to pierwsza katastrofa, podczas której samolot wylądował na plecach. Jednak nie jest to pierwszy w historii przypadek lądowania statku powietrznego do góry nogami, choć jest to niezwykłe.

Eksperci sugerują, że było to spowodowane śnieżną i wietrzną pogodą, jakiej doświadcza stolica Kanady. Choć pogoda jest jednym czynnikiem, eksperci twierdzą, że doszło do kumulacji warunków, które mogły doprowadzić do przerażającej zmiany kierunku powietrza.

Czy pilotów zaskoczył silny boczny wiatr?

Ekspert ds. lotnictwa Scott Hamilton mówił o swojej teorii „silnych wiatrów” i „śniegu” przyczyniających się do wywrócenia samolotu, choć nie było żadnych zakłóceń związanych z „bocznym wiatrem”.

Wiatr boczny może okazać się niebezpieczny dla każdego pojazdu, nie tylko samolotów. Hamilton dodał, że przewrócenie samolotu może być też spowodowane prędkością zbliżania się oraz „nieprawidłowościami” w hamowaniu i sprawności sterów.

John Cox, dyrektor firmy konsultingowej Safety Operating Systems na Florydzie: „Widzieliśmy przypadki startów, w wyniku których samolot został odwrócony, ale zdarza się to bardzo rzadko”.

Cox, który był pilotem, mówił, że samolot, który uczestniczył w katastrofie w Toronto, został zaprojektowany tak, aby wytrzymać takie warunki pogodowe. Wskazując przyczyny katastrofy i lądowania maszyny w takim miejscu, zauważył, że samolot mógł mieć problemy z prawym skrzydłem.

Władze lotniska twierdzą, że pas startowy był suchy i nie wiał „boczny wiatr”, który mógłby mieć wpływ na lot, co czyni katastrofę bardziej zaskakującą. Taką informację przekazał Odd Aitken, komendant straży pożarnej na lotnisku Toronto Pearson.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl