Poseł Michał Jach, przewodniczący Komisji Obrony Narodowej, tłumaczy: - Ten rodzaj wojsk jest niezbędny, obrona terytorialna, która nie jest żadną pozoracją, tylko autentycznym rodzajem sił zbrojnych. To wielkie, skomplikowane przedsięwzięcie logistyczne i Ministerstwo Obrony Narodowej postanowiło rozłożyć je na etapy.
Docelowo MON planuje utworzenie 17 brygad obrony terytorialnej. Etap, w którym ma zostać powołana „gdańska” brygada, dotyczy również Bydgoszczy, Kielc, Krakowa i Łodzi.
Nowy rodzaj wojsk. Pomorza mogą bronić brygady Obrony Terytorialnej
Tymczasem w resorcie obrony narodowej dowiedzieliśmy się szczegółów na temat tego, w jaki sposób ma działać Obrona Terytorialna i kto będzie sprawował nadzór nad jednostkami.
- Żołnierze zawodowi będą odpowiedzialni za przygotowanie podległych pododdziałów do realizacji zadań zgodnie z ich przeznaczeniem w czasie pokoju, kryzysu i wojny. Dowództwo będzie planowało, organizowało i prowadziło ćwiczenia oraz utrzymywało gotowość mobilizacyjną i bojową - powiedział „Dziennikowi Bałtyckiemu” Bartłomiej Misiewicz, rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej.
Część stanowisk służbowych w jednostkach obrony terytorialnej jest przeznaczona dla żołnierzy zawodowych, jednakże znacznie większy człon tych jednostek będą stanowili żołnierze rezerwy - ochotnicy. - Z żołnierzami tymi będą zawierane kontrakty na okres od 2 do 6 lat, a ich służba będzie polegała na odbywaniu ćwiczeń okresowych - mówi Grzegorz Matyasik, szef stowarzyszenia Obrona Terytorialna.
Co ważne, wszystko wskazuje na to, że wynagrodzenie dla członków OT będzie się składać z części „za gotowość” (około 300 zł miesięcznie) oraz „za ćwiczenia” (ok. 85 zł za dzień). Jak zapowiadają urzędnicy, kwota wynagrodzenia będzie oscylować w okolicy 500 zł i będzie zależna od stopnia wojskowego.
Jak udało nam się dowiedzieć, szkolenie OT będzie realizowane dwutorowo: w systemie kształcenia na odległość oraz w wymiarze praktycznym - w jednostkach wojskowych OT.
Są jednak i obawy. - Nabór nie rozpocznie się, póki nie zostaną zmienione uwarunkowania prawne, a te mają określoną procedurę - zwraca uwagę Grzegorz Matyasik, szef stowarzyszenia Obrona Terytorialna. - Oczywiście chciałbym, żeby wszystko zostało przygotowane jak najszybciej, bo w tej sytuacji geopolitycznej nie mamy innego wyjścia.
WSPÓŁPRACA Tomasz Modzelewski
Cały artykuł na ten temat przeczytasz kupując e-wydanie gazety