Mecz nie rozpoczął się po myśli trenera Vitala Heynena, bo pierwszego seta wygrali siatkarze z Ameryki Południowej. Partia była bardzo wyrównana, ale zdecydowały indywidualne błędy, bo mistrzowie świata popełnili w niej aż 11 pomyłek.
Na początku drugiej partii kluczowa okazała się jednak zmiana słabiej spisującego się Artura Szalpuka na Wilfredo Leona. Polski siatkarz kubańskiego pochodzenia często był pod piłką i przede wszystkim imponował skutecznością, której wcześniej brakowało kolegom. Przyjmujący w sumie zdobył 20 pkt. w całym meczu, najwięcej z całej drużyny.
Po dobrej zmianie, polscy siatkarze gładko wygrali dwa kolejne sety, a Argentyńczyków na więcej stać było dopiero w czwartej odsłonie. Albicelestes mieli nawet piłkę setową, z której Polacy wyszli obronną ręką dzięki skutecznemu atakowi Bartosza Kurka. Dwa kolejne punkty do głównie dzieło Leona, który dał Biało-Czerwonym zwycięstwo i potwierdził swoją bardzo dobrą dyspozycję tego dnia.
Kolejny mecz reprezentacja zagra już w niedziele rano. O 5.30 podopiecznych Vitala Heynena czeka starcie z Włochami.
