Dogrywka po Paryżu. Nie narzekam, bo nie mogę (KOMENTARZ)

Jakub Guder
Andrzej Banaś
Zaczęło się polowanie na czarownice. Na czele jednego plemienia stoi minister Nitras, na czele drugiego prezes Piesiewicz. Wiadomo, że chodzi tu o politykę. O to, że jeden jest od tamtej władzy, a drugi już od tej. Tak czy inaczej, więcej medali z tego za cztery lata nie będzie.

Muszę przyznać, że też mnie oburzyła historia masażysty naszych siatkarzy, który spał w hotelu po 40 euro za noc. Z pełnym przekonaniem uważam, że gdyby miał lepszy hotel, to pewnie mielibyśmy złoto, a nie srebro, no albo przynajmniej urwalibyśmy Francji w finale seta, a może i dwa! Też nie jestem zadowolony ze swoich warunków noclegowych w Paryżu. Powiem więcej: mam przekonanie graniczące z pewnością, że jeśli firma zafundowałaby mi lepszą bazę, to nasi sportowy przywieźliby z Francji ze dwa medale więcej.

Oczywiście, kłują mnie - tak jak was - luksusy działaczy. Niesmacznie to wygląda, lecz nie jest to dziś pierwszy problem polskiego sporu. Ani też to, że prezes Piesiewicz z rodziną korzystali z saloników VIP na Okęciu. Problemem jest to, że nie mamy systemu, że wszyscy nasi medaliści z Paryża to twory samoistne, a ich sukces powstał z ciężkiej pracy i talentu jednostki, która potrafiła wokół siebie zebrać odpowiedni sztab ludzi. Brakuje nam kultury sportu, powtarzalnego procesu, a może skupienia się na jednej, dwóch dyscyplinach. Na dziś nie mamy na przykład gwarancji, że system bardzo szybko „wyprodukuje” następców Aleksandry Mirosław czy Klaudii Zwolińskiej. Znów musimy liczyć na wybitne jednostki. Może się ktoś pojawi, a może nie.

Truizmem jest dziś napisać, że powinniśmy zacząć od młodzieży, ale też postawić na sporty, które były w Paryżu nowością. Bo przecież olimpijski medal lekkoatletyczny waży dokładnie tyle samo, co medal we wspinaczce czy w BMX-ach. Tymczasem w programach ogólnopolskich olimpiad młodzieży, gdzie naprawdę rodzą się talenty, brakuje olimpijskich nowości. To jest rzecz do zrobienia tu i teraz. Od zaraz. By obok siatkówki i lekkoatletyki do OOM wprowadzić deskorolki czy chociażby lacrosse, który ma być jednym z olimpijskich sportów w Los Angeles. Zresztą mamy długą i dobrą tradycję „sportów nowych”. Gdy w 2000 r. w Sydney debiutował młot kobiet, to wygrała go Kamila Skolimowska. W Tokio pierwszy raz rozgrywano sztafetę mieszaną 4 x 400 m i też ją wygraliśmy, a teraz, w Paryżu, jako indywidualny sport pierwszy raz emocjonowaliśmy się wspinaczką na czas. I co? Złoto! Może trzeba iść tym śladem.

Na koniec muszę Wam zdradzić, że mam problem, by po igrzyskach wrócić do rzeczywistości. Może dlatego, że role się odwróciły. Tam byłem obserwatorem, tu jestem zawodnikiem. Robienie mleka dziecku na czas, zapasy z synami, by wreszcie poszli się myć, czy ta wojna nerwów - jak w szermierczym pojedynku - czy on wreszcie posprząta swój pokój. Wiecie, co jest najgorsze? Że, kurde, zawsze kończę bez medalu! Tyle dobrego, że nie mogę narzekać na jedzenie w wiosce olimpijskiej. Nie mogę, bo żona to czyta...

Prof. Tomasz Zatoński o Biegu Uniwersytetu Medycznego 2024

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

m
marek
Poważnie? Chodzi o ilość medali? Chyba tzw. dziennikarzom.

Nawet sto medali w tenisie plażowym albo pływaniu po piasku, nie dorówna medalom w kolarstwie albo piłce dowolnej.

"Truizmem jest dziś napisać, że powinniśmy zacząć od młodzieży"

truizmem jest napisać, że nie o przyszłość chodzi a o to, że z nielicznymi wyjątkami, ponad 200 osobowa ekipa to wycieczkowicze. Na najważniejszą imprezę trzylecia, pojechali nieprzygotowani bo wiedzieli, że i tak są bez szans. Ile rekordów życiowych pobili ci, którzy mają gęby pełne frazesów o poświęcaniu się dla nas wszystkich.

Mniejsza o rekordy życiowe. Ile było wyników najlepszych w sezonie? Oczywiście były chwalebne wyjątki, które potwierdzają regułę. Weronkia lizakowska pobiła 24 letni rekord Polski o 2 sek. i nie była zbyt zadowolona, w przeciwieństwie do facetów zajmują[wulgaryzm]h przedostatnie miejsca i wyrażają[wulgaryzm]h radość z fajnej zabawy.

W tym jest problem, że dzisiejsze przegrywy będą zajmować się szkoleniem młodzieży.
Wróć na i.pl Portal i.pl