Donald Tusk o CPK
W trakcie swojego wtorkowego expose Donald Tusk w stanowczy sposób odniósł się do sprawy budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Początkowo odnosząc się do sumień Polaków, Donald Tusk obiecał, "że żadna inwestycja w Polsce nie będzie inwestycją, która doprowadza do tragedii i rozpaczy polskiej rodziny. Chcę zapewnić jeszcze raz tych wszystkich, którzy czuli się terroryzowani przez ostatnie miesiące".
"Myśmy zrobili największy plac budowy w Polsce. Kiedy byłem premierem były największe inwestycje w historii Polski i historii Europy. Jeździcie (po autostradach) dlatego, że udało się nam je zbudować, i stadiony, i modernizacja linii kolejowych. Czy słyszeliście chociaż o jednym proteście wywłaszczonych? - spytał nowy premier, wyznając, że nie docierały do niego żadne protesty, co spotkało się z oburzeniem przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości.
- Niezależnie od tego jakie decyzje inwestycyjne podejmiemy, ludzie nie będą z tego powodu więcej w Polsce płakać. Przyszłość CPK rozwinie się w sposób transparenty - oznajmił premier.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Wyjaśnił, że "pan minister (Dariusz) Klimczak, a także pełnomocnik rządu do spraw CPK w sposób otwarty, czytelny, bez jakichś dziwnych sytuacji, które towarzyszą od samego początku tego projektu, na oczach wszystkich Polek i Polaków zdecydują o tym, jaka jest przyszłość CPK i będą uczestniczyli w tym projekcie wybitni i bezstronni eksperci".
- Będzie to projekt, który będzie służył Polsce w sposób racjonalny, tak jak służą i będą służyły w przyszłości polskie regionalne lotniska, które budowaliśmy tak intensywnie i teraz pozwalają Polakom latać na cały świat - obiecał na koniec Donald Tusk.
Expose Donalda Tuska
12 grudnia na posiedzeniu Sejmu odbywa się expose nowego premiera. Wcześniej Donald Tusk obiecał Polakom m.in. podwyższenie pensji dla nauczycieli czy też wprowadzenie "babciowego".
W pierwszej fazie swojego wystąpienia Donald Tusk niechętnie odnosił się jednak do sprawy Polski, co bardzo licznie wytykali mu internauci, gdy zamiast o swoim programie, opowiadał m.in. o sytuacji na Ukrainie czy kryzysie uchodźców w Europie.
ag