Dr Lidia Stopyra: ludzie kłamią na temat koronawirusa

Piotr Ogórek
Piotr Ogórek
Doktor Lidia Stopyra
Doktor Lidia Stopyra Andrzej Banas / Polska Press
Ludzie kłamią, że byli we Włoszech, bo chcą się przebadać na obecność koronawirusa. Inni kłamią, że nie byli we Włoszech, bo nie chcą poddać się kwarantannie. O irracjonalnych zachowaniach w dobie koronawirusa mówi nam dr Lidia Stopyra, specjalistka chorób zakaźnych, ordynator Oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii Szpitala im. Żeromskiego w Krakowie, gdzie przebywa jedyny na razie krakowski pacjent z koronawirusem.

FLESZ - Koronawirus - kwarantanna w całej Polsce

od 16 lat

Jako specjalistka od chorób zakaźnych, jakie ma Pani zalecenia dla osób, które pozostają zdrowe?
WHO ogłosiła pandemię, tak więc niezależnie od tego, w jakim regionie świata ktoś był, w każdym miejscu musimy liczyć się z zakażeniem Covid-19, gdyż pandemia ma zasięg globalny. Nie możemy jednak wpadać w panikę. Musimy się skupić na ograniczaniu epidemii, żeby było jak najmniej zakażonych. Trzeba chronić tych, którzy są najbardziej narażeni na ciężki przebieg choroby – obarczony powikłaniami i wysoką śmiertelnością. Musimy się zachowywać racjonalnie i w zdyscyplinowany sposób. My, lekarze oddziałów zakaźnych i służby sanitarne, pracujemy teraz 24 godziny na dobę, ale sami nie damy rady ograniczyć epidemii. Konieczna jest współpraca wszystkich i racjonalne działania.

A jakie są działania nieracjonalne?
Mamy zachowania paniczne, np. dotyczące odległości przebywania od osób zakażonych. Odległość dwóch metrów od zakażonego pacjenta, to odległość w pełni bezpieczna. Niektóre osoby zgłaszają się do nas z objawami zwykłego przeziębienia, bo trzy tygodnie temu wujek sąsiada przyjechał z Holandii. Przychodzą spanikowani pacjenci. Jeśli takie zachowania się nasilą, to pacjenci, którzy będą zarażeni koronawirusem i faktycznie potrzebują pomocy, nie dotrą do szpitali. Natomiast będą chodzili w wiele miejsc, stykając się z wieloma osobami i rozsiewając wirusa.

Jakie jeszcze błędy popełniamy?
Niestety - kłamią. Ci, którzy koniecznie chcą być przebadani, kłamią, że mieli kontakt z kimś, kto np. był we Włoszech. Z kolei tacy, którzy nie chcą być poddawani kwarantannie kłamią, że nie byli we Włoszech. Jeśli będziemy się tak zachowywać, to sytuacja będzie bardzo trudna. Trzeba się poddać dyscyplinie. Zamykane są miejsca zgromadzeń publicznych. To powinno wyciszyć i spowolnić epidemię. Pamiętajmy jednak, że nie może być tak, że jak nie ma zajęć w szkołach i na studiach, to możemy się potem spotykać w dużych grupach. Nasze zachowania muszą być przemyślane.

Koronawirus: aktualizowany raport

Mamy teraz okres przeziębień. Jak odróżnić ich objawy od objawów koronawirusa?
Podstawowe objawy infekcji spowodowanej przez COVID-19 to wysoka gorączka, kaszel i duszności, zaburzenia oddychania. Ale 80 proc. pacjentów z COVID ma łagodne objawy, o typie przeziębienia. To są te osoby, które chodzą z infekcją. A COVID wymaga izolacji. Pacjenci z objawami łagodnymi muszą zostać w domu, bo inaczej rozprzestrzeniają wirusa. Do szpitala powinny trafić osoby z wirusowym zapalenie płuc o cięższym przebiegu z dusznością. Jeżeli pacjent będzie w izolacji i pogorszy się jego stan, np. zacznie mieć trudności w oddychaniu, to kontaktuje się z oddziałem zakaźnym szpitala. Zwykłe przeziębienie nie wymaga konsultacji. Każdy wie też, jak je leczyć.

Warto też pamiętać, że jeśli ktoś został skierowany na kwarantannę, to za jej złamanie i zarażanie innych jest odpowiedzialność karna.

Jak wygląda sytuacja z osobami z podejrzeniem koronawirusa w szpitalu Żeromskiego?
Ponad 20 dzieci trafiło do nas z podejrzeniem COVID-19. Jeszcze kilkoro z nich czeka na wyniki, u reszty wykluczyliśmy koronawirusa. W większości stwierdziliśmy natomiast grypę. Gdyby była lepsza wyszczepialność przeciwko grypie, to łatwiej opanowalibyśmy epidemię COVID-19, bo mniej ludzi trafiałoby do nas z grypą, która ma podobne objawy do COVID.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Dr Lidia Stopyra: ludzie kłamią na temat koronawirusa - Gazeta Krakowska

Komentarze 35

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
13 marca, 10:28, jml13060:

Szedłem z pracy w maseczce ochronnej na twarzy i usłyszałem od starszej pani idącej z naprzeciwka skierowane do mnie słowo: "psychol". Co komu przeszkadza moja maseczka?! Nie mam żadnych objawów choroby, a tylko chcę się zabezpieczyć przed zarażeniem przez osoby kaszlące, kichające, prychające, głównie w zatłoczonej komunikacji miejskiej. Skoro takie krytyczne jest podejście społeczeństwa do osób używających środków ochrony osobistej, to nie zdziwmy się, że epidemia zbierze większe żniwo. A maseczka na twarz (akurat miałem kilka profesjonalnych) chyba jest dobrym rozwiązaniem (?), skoro lekarze (dentyści, chirurdzy, ...) przy zabiegach je stosują żeby nie zarazić się od pacjentów. Namawiam do noszenia maseczek; zastanawiam się nad celowością używania w życiu codziennym jednorazowych rękawiczek w czasach pandemii?

13 marca, 16:29, Emilka:

nie, maseczka na nic się zda jeśli nie masz zabezpieczonych również oczu. Lekcje biologii się kłaniają

27 marca, 10:05, Gość:

Jeśli nosisz zwykłą maseczkę to nie ochroni cie przed wirusem, bo jest nieszczelna i nie ma odpowiedniej filtracji. Maseczkę powinni nosić wszyscy zarażeni, a że nie wiadomo kto tak naprawdę jest chory to powinni nosić wszyscy. Maseczka taka zatrzyma w dużej części wirusa na materiale maseczki podczas kichnięcia i kaszlnięcia. Przez oczy jest mniejsze prawdopodobieństwo zarażenia.

Czyli dobrze, że nosisz maseczkę, ale ma to sens gdy noszą wszyscy.

G
Gość
13 marca, 10:28, jml13060:

Szedłem z pracy w maseczce ochronnej na twarzy i usłyszałem od starszej pani idącej z naprzeciwka skierowane do mnie słowo: "psychol". Co komu przeszkadza moja maseczka?! Nie mam żadnych objawów choroby, a tylko chcę się zabezpieczyć przed zarażeniem przez osoby kaszlące, kichające, prychające, głównie w zatłoczonej komunikacji miejskiej. Skoro takie krytyczne jest podejście społeczeństwa do osób używających środków ochrony osobistej, to nie zdziwmy się, że epidemia zbierze większe żniwo. A maseczka na twarz (akurat miałem kilka profesjonalnych) chyba jest dobrym rozwiązaniem (?), skoro lekarze (dentyści, chirurdzy, ...) przy zabiegach je stosują żeby nie zarazić się od pacjentów. Namawiam do noszenia maseczek; zastanawiam się nad celowością używania w życiu codziennym jednorazowych rękawiczek w czasach pandemii?

13 marca, 16:29, Emilka:

nie, maseczka na nic się zda jeśli nie masz zabezpieczonych również oczu. Lekcje biologii się kłaniają

Jeśli nosisz zwykłą maseczkę to nie ochroni cie przed wirusem, bo jest nieszczelna i nie ma odpowiedniej filtracji. Maseczkę powinni nosić wszyscy zarażeni, a że nie wiadomo kto tak naprawdę jest chory to powinni nosić wszyscy. Maseczka taka zatrzyma w dużej części wirusa na materiale maseczki podczas kichnięcia i kaszlnięcia. Przez oczy jest mniejsze prawdopodobieństwo zarażenia.

G
Gość

Nie ma żadnego koronawirusa ...!! Panuje tylko grypa a że szczepicie się na to gówno to przecież nie powiedzą że szaleje grypa a zaszczepieni na nią chorują to wymyślili korona proste a dwa nie ma żadnego dowodu na to że to gówno instnieje nowa koncepcja na nową szczepionkę coś się za tym kryje albo poprostu płacić nie chca już za starszych to chcą ich wytępić a wirusy nam wpuszczają świadomie samolotami rozpylają ... Ci co to robią naprawdę są gorsi od mordercy bo robią to z premydytacja i po cichu !!! Cała Prawda .. mam nadzieję że te świństwa wszystkie zostaną wam odplacone w całości !!!

E
Emilka
13 marca, 10:28, jml13060:

Szedłem z pracy w maseczce ochronnej na twarzy i usłyszałem od starszej pani idącej z naprzeciwka skierowane do mnie słowo: "psychol". Co komu przeszkadza moja maseczka?! Nie mam żadnych objawów choroby, a tylko chcę się zabezpieczyć przed zarażeniem przez osoby kaszlące, kichające, prychające, głównie w zatłoczonej komunikacji miejskiej. Skoro takie krytyczne jest podejście społeczeństwa do osób używających środków ochrony osobistej, to nie zdziwmy się, że epidemia zbierze większe żniwo. A maseczka na twarz (akurat miałem kilka profesjonalnych) chyba jest dobrym rozwiązaniem (?), skoro lekarze (dentyści, chirurdzy, ...) przy zabiegach je stosują żeby nie zarazić się od pacjentów. Namawiam do noszenia maseczek; zastanawiam się nad celowością używania w życiu codziennym jednorazowych rękawiczek w czasach pandemii?

nie, maseczka na nic się zda jeśli nie masz zabezpieczonych również oczu. Lekcje biologii się kłaniają

G
Gość
13 marca, 8:06, Anna:

"Gdyby była lepsza wyszczepialność przeciwko grypie, to łatwiej opanowalibyśmy epidemię COVID-19, bo mniej ludzi trafiałoby do nas z grypą, która ma podobne objawy do COVID."

Może mi ktoś wytłumaczyć logikę tego rozumowania?

13 marca, 08:52, Gość:

To ja spróbuję:: gdyby ludzie się szczepili przeciw grypie, to nie zapadali by na nią i w związku z tym nie musieliby się zgłaszać do lekarza. W przychodniach i na sorach pojawialiby się zatem wyłącznie chorzy na koronę (bo nie ma na nią szczepionki i podatny i osłabiony będzie wymagał interwencji lekarza) - pacjentów byłoby mniej, łatwiej byłoby ich oddzielać, nie zarażaliby tych, którzy się zgłaszają z grypą.

13 marca, 10:28, szczep:

Ile razy zaszczepiłem sie przeciw grypie, tyle razy musiałem się zgłosić do lekarza z powodu choroby, a ostatni raz z powodu dodatkowego obrzeku całego ramienia! Więc nie wypisuj bzdur, a pani doktor też niech nie gada, co slina na jezyk przyniesie. Od wielu lat sie nie szczepie i nie mam grypy, najwyżej zwykłezaziebienie, które po 3 dniach mija przy domowych środkach.

Zacznij się uczyć CZYTAĆ ZE ZROZUMIENIEM!

Komentarz był próbą wytłumaczenia pani, która o to zapytała, jaka była logika wypowiedzi lekarki...

a
as

Ludzie wykupili maseczki i teraz boją się ich używać bo obciachu sobie narobia przed sąsiadem.

j
jml13060
13 marca, 10:28, jml13060:

Szedłem z pracy w maseczce ochronnej na twarzy i usłyszałem od starszej pani idącej z naprzeciwka skierowane do mnie słowo: "psychol". Co komu przeszkadza moja maseczka?! Nie mam żadnych objawów choroby, a tylko chcę się zabezpieczyć przed zarażeniem przez osoby kaszlące, kichające, prychające, głównie w zatłoczonej komunikacji miejskiej. Skoro takie krytyczne jest podejście społeczeństwa do osób używających środków ochrony osobistej, to nie zdziwmy się, że epidemia zbierze większe żniwo. A maseczka na twarz (akurat miałem kilka profesjonalnych) chyba jest dobrym rozwiązaniem (?), skoro lekarze (dentyści, chirurdzy, ...) przy zabiegach je stosują żeby nie zarazić się od pacjentów. Namawiam do noszenia maseczek; zastanawiam się nad celowością używania w życiu codziennym jednorazowych rękawiczek w czasach pandemii?

13 marca, 10:45, guest1:

https://youtu.be/1UDGIePu-nY?t=366

Kto ten komentarz na Youtube wypowiada? Jakiś uznany ekspert? Jakiś-taki-młody. Za młody żeby być autorytetem. A młodzi często się wypowiadają na zasadzie: "nie znam się więc się wypowiem". Starsi przeciwnie, im starsi i im bardziej doświadczeni tym bardziej się miarkują w ocenach i osądach. Dentysta, chirurg, ... lekarze w trakcie zabiegów noszą maseczki na twarzach przez długie dziesiątki minut, a nawet godziny. Pot ścieka im nogawkami z wysiłku, nie mówiąc o wilgotności maseczek. No to ... PO CO JE NOSZĄ ... skoro nie chronią przed infekcjami (pacjentów i lekarzy), a wręcz im sprzyjają?!

G
Gość

k.... i znów kolejny przypadek. znowu komuś zachciało się pojechać za zachodnie granice (Austria) zaraził się i wrócił do kraju. już 61 przypadków

g
guest1
13 marca, 10:28, jml13060:

Szedłem z pracy w maseczce ochronnej na twarzy i usłyszałem od starszej pani idącej z naprzeciwka skierowane do mnie słowo: "psychol". Co komu przeszkadza moja maseczka?! Nie mam żadnych objawów choroby, a tylko chcę się zabezpieczyć przed zarażeniem przez osoby kaszlące, kichające, prychające, głównie w zatłoczonej komunikacji miejskiej. Skoro takie krytyczne jest podejście społeczeństwa do osób używających środków ochrony osobistej, to nie zdziwmy się, że epidemia zbierze większe żniwo. A maseczka na twarz (akurat miałem kilka profesjonalnych) chyba jest dobrym rozwiązaniem (?), skoro lekarze (dentyści, chirurdzy, ...) przy zabiegach je stosują żeby nie zarazić się od pacjentów. Namawiam do noszenia maseczek; zastanawiam się nad celowością używania w życiu codziennym jednorazowych rękawiczek w czasach pandemii?

https://youtu.be/1UDGIePu-nY?t=366

G
Gość
13 marca, 3:10, Gość:

a kogo to wina że kłąmią? rządu pisu . jak by była wystarczająca ilośc testó , to by nie kłamali . na tvpis jest 2 mld a na testy nie ma?

Myslenie , to bolesne doswiadczenie. Wiecej nie probuj , moze ulzy.

G
Gość

Konieczny jest całodobowy nadzór nad boiskami Orlików.Wczoraj musiałam powiadomić wszystkie instytucje odpowiedzialne za działania profilaktyczne żeby dyrekcja szkół dopilnowała SKUTECZNEGO nadzoru boisk.Monitoring,dyżury lub zatrudnienie ochroniarza./także do zapobiegania dewastacjom obiektu i traktowania boiska jak toalety/

G
Gość
13 marca, 4:15, Gość:

kraj debilnych katolikow, klamac sie w kosciele nauczyli...

Odezwal sie debile numero uno.

G
Gość
13 marca, 08:05, chrypka:

Ale skąd Kowalski ma wiedzieć, że to wiosenne przeziębienie czy łagodny przebieg koronawirusa i chodząc do pracy zaraża innych?

13 marca, 08:57, mi:

Ksiądz mu powie przy spowiedzi.

Kolejny idiotyczny komentarz... Jak się nie ma nic ciekawego do powiedzienia, to się milczy.

j
jml13060

Szedłem z pracy w maseczce ochronnej na twarzy i usłyszałem od starszej pani idącej z naprzeciwka skierowane do mnie słowo: "psychol". Co komu przeszkadza moja maseczka?! Nie mam żadnych objawów choroby, a tylko chcę się zabezpieczyć przed zarażeniem przez osoby kaszlące, kichające, prychające, głównie w zatłoczonej komunikacji miejskiej. Skoro takie krytyczne jest podejście społeczeństwa do osób używających środków ochrony osobistej, to nie zdziwmy się, że epidemia zbierze większe żniwo. A maseczka na twarz (akurat miałem kilka profesjonalnych) chyba jest dobrym rozwiązaniem (?), skoro lekarze (dentyści, chirurdzy, ...) przy zabiegach je stosują żeby nie zarazić się od pacjentów. Namawiam do noszenia maseczek; zastanawiam się nad celowością używania w życiu codziennym jednorazowych rękawiczek w czasach pandemii?

s
szczep
13 marca, 8:06, Anna:

"Gdyby była lepsza wyszczepialność przeciwko grypie, to łatwiej opanowalibyśmy epidemię COVID-19, bo mniej ludzi trafiałoby do nas z grypą, która ma podobne objawy do COVID."

Może mi ktoś wytłumaczyć logikę tego rozumowania?

13 marca, 08:52, Gość:

To ja spróbuję:: gdyby ludzie się szczepili przeciw grypie, to nie zapadali by na nią i w związku z tym nie musieliby się zgłaszać do lekarza. W przychodniach i na sorach pojawialiby się zatem wyłącznie chorzy na koronę (bo nie ma na nią szczepionki i podatny i osłabiony będzie wymagał interwencji lekarza) - pacjentów byłoby mniej, łatwiej byłoby ich oddzielać, nie zarażaliby tych, którzy się zgłaszają z grypą.

Ile razy zaszczepiłem sie przeciw grypie, tyle razy musiałem się zgłosić do lekarza z powodu choroby, a ostatni raz z powodu dodatkowego obrzeku całego ramienia! Więc nie wypisuj bzdur, a pani doktor też niech nie gada, co slina na jezyk przyniesie. Od wielu lat sie nie szczepie i nie mam grypy, najwyżej zwykłezaziebienie, które po 3 dniach mija przy domowych środkach.

Wróć na i.pl Portal i.pl