Czy obietnica zwiększenia świadczenia "Rodzina 500 Plus" do 800 zł zwiększa szanse Prawa i Sprawiedliwości na wyborczy sukces? Czy jest to przełom w trwającej prekampanii? Co nowa propozycja złożona wyborcom przez opozycję oznacza dla opozycji? Do kwestii tych odniósł się w rozmowie z portalem i.pl ekspert do spraw marketingu politycznego dr Sergiusz Trzeciak.
800 Plus? Dr Sergiusz Trzeciak: To zwiększa szanse PiS na wygraną
W ocenie politologa, "800 Plus" nie jest propozycją na miarę "500 Plus", jednak propozycja ta spotka się prawdopodobnie z pozytywnym odbiorem ze strony elektoratu Prawa i Sprawiedliwości.
– Z punktu widzenia szans wyborczych, to uważam, że to zwiększa szanse PiS-u na wygraną. Na pewno jest to ukłon w kierunku rodzin z dziećmi, czyli elektoratu, który Prawu i Sprawiedliwość już udało się pozyskać. Nie sądzę, żeby to miało aż tak wielkie znaczenie jak samo "500 Plus", natomiast na pewno zwiększa szanse wyborcze – powiedział dr Trzeciak.
"Co może zrobić Platforma? Niewiele"
Nasz rozmówca podkreślił, że kolejne propozycje obozu rządzącego w coraz trudniejszej sytuacji stawiają opozycję, szczególnie tej której dotychczasowy program był liberalny.
– Opozycji bardzo trudno jest się licytować na propozycje socjalne, bo może to być nie do końca akceptowane przez część jej elektoratu. Myślę, że elektorat PiS-u jest bardziej skłonny akceptować propozycje prosocjalne, niż np. liberalny elektorat Platformy Obywatelskiej. Wydaje się więc, że opozycja jest w trudnej sytuacji, bo z jednej strony nie może powiedzieć, że to jest złe rozwiązanie, bo narazi się części elektoratu. Natomiast z drugiej strony, trudno im się licytować na zwiększanie tych kwot i mówienie: my damy więcej – tłumaczył.
Ekspert przywołał tu dwie dotychczasowe propozycje Donalda Tuska - zerowe oprocentowanie kredytu hipotecznego i "babciowe" - i zwrócił uwagę, że one już spotkały się z krytyką. – Więc co może zrobić Platforma? No niewiele – wskazał.
Choćby z tego punktu widzenia dr Sergiusz Trzeciak ocenia nowe obietnice Prawa i Sprawiedliwości jako dobre posunięcie. – Czy to jest duże zaskoczenie? Moim zdaniem nie, dlatego że o tym, że PiS będzie musiało w jakiś sposób zwiększyć to świadczenie, bo ono się zdewaluowało, mówiło się już od dłuższego czasu. Zresztą paradoks polega na tym, że nawet część opozycji twierdziła, że 500 zł to już nie jest jakieś istotne wsparcie dla polskich rodzin. Co może teraz powiedzieć, kiedy podnoszono argument, że te pieniądze zjada inflacja i pojawia się zapowiedź rewaloryzacji? To jest zagranie, które stawia rzeczywiście opozycję w trudnej sytuacji – podsumował politolog.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
wu