Dramat w miejscowości Podsadek. W pożarze zginęła kobieta

Michał Nosal
Na miejscu nocnego pożaru w miejscowości Podsadek pracowało sześć zastępów strażaków
Na miejscu nocnego pożaru w miejscowości Podsadek pracowało sześć zastępów strażaków fot. KP PSP Jędrzejów
Do tragicznego w skutkach pożaru doszło nocą z piątku na sobotę w miejscowości Podsadek Dolny w gminie Sędziszów. Niespełna pół godziny po północy służy ratunkowe dostały zgłoszenie, że pali się murowany dom. Strażacy ewakuowali z niego kobietę, ale jej życia nie udało się uratować.

- Na miejscu pracowali nocą policjanci i prokurator. Z pierwszych ustaleń wynikało, że mężczyznę, który nocował na piętrze budynku obudził dym. Z jego relacji wynika, że zadymienie na dole było tak silne, że nie sposób było sprawdzić, czy kobieta która się tam znajdowała, zdołała się ewakuować. Mężczyzna pobiegł po pomoc do sąsiadów – relacjonował podkomisarz Damian Janus z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

Na ratunek ruszyło sześć strażackich zastępów. Gdy pierwsze z nich dotarły na miejsce, mężczyzna znajdujący się przed domem wskazał, w którym pomieszczeniu może znajdować się 38-latka.

- Parter budynku objęty był ogniem. Pożar, który zaczął się najprawdopodobniej w przedsionku szybko się rozprzestrzeniał, bo na ścianach znajdowały się łatwopalne elementy typu boazeria

– relacjonował brygadier Tomasz Szymański, zastępca komendanta powiatowego jędrzejowskiej straży pożarnej.

Ratownicy w sprzęcie chroniącym drogi oddechowe z kilkunastostopniowego mrozu weszli do budynku, w którym panowała niemal zerowa widoczność. W salonie, który częściowo był w ogniu znaleźli kobietę i wynieśli ją na zewnątrz. Przekazali 38-latkę załodze pogotowia, ale dla kobiety nie było już ratunku.

Strażacy oświetlili teren i pracując w ekstremalnie trudnych warunkach ugasili pożar. Potem zaczęło się wietrzenie domu i żmudna praca przy rozbieraniu nadpalonych elementów. Ratownicy używali kamery termowizyjnej, by mieć pewność, że nie zostały żadne ukryta zarzewia ognia. Użyli też miernika, by wykluczyć obecność trujących gazów. Akcja dobiegła końca dopiero po godzinie 5.

Policjanci wstępnie wykluczyli, by do śmierci 38-latki ktoś się przyczynił. W sobotę na pogorzelisku będzie pracował biegły do spraw pożarnictwa. Według wstępnych ocen, przypuszczalną przyczyną pożaru mogło być zwarcie w instalacji elektrycznej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mało wiesz o władzy
Wybuch w komendzie w Warszawie opisany wierszem przez świadka

youtu.be/2lF0zy6v6gE
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl