Druga wizyta prezydenta USA Joe Bidena w Polsce? Paweł Szrot: Będzie to tylko widoczny znak wzmocnienia roli Polski w Europie i na świecie

Prezydent USA Joe Biden zapytany w poniedziałek przez dziennikarza Polskiego Radia Marka Wałkuskiego o to, czy odwiedzi Polskę w lutym, opowiedział: „Polecę do Polski, ale nie wiem jeszcze kiedy”. Według wcześniejszych doniesień NBC News i CNN Biały Dom rozważa wizytę w Polsce w okolicach rocznicy rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę 24 lutego 2022 r.

– Nie będę ani komentował konkretnej daty, ani na jej temat spekulował. Padły pewne oświadczenia ze strony pana prezydenta Joe Bidena, a ja tylko mogę powiedzieć, że relacje polsko-amerykańskie są regularne, bardzo dobre i intensywne. Jeśli nastąpi taka wizyta, to będzie to tylko widoczny znak wzmocnienia roli Polski w Europie i na świecie, wobec kryzysu wywołanego agresją Rosji na Ukrainie – mówi i.pl szef Gabinetu Prezydenta RP Paweł Szrot.

Na uwagę, że byłaby to druga wizyta prezydenta USA w Polsce w ciągu niecałego roku, Paweł Szrot zauważył, że „poprzednia wizyta – można powiedzieć – była na swój sposób przełomowa”. – To była pierwsza wizyta pana prezydenta Joe Bidena w Polsce i pierwsza wizyta w czasie trwającej za naszą wschodnią granicą wojny. Było to bardzo wymowne i bardzo znacząco. Pan prezydent Joe Biden spotkał się z panem prezydentem Andrzejem Dudą, odwiedził również amerykańskich żołnierzy broniących terytorium Polski, którzy stacjonują w Rzeszowie – powiedział. Podkreślił, że „od tego czasu relacje i kontakty z panem prezydentem Joe Bidenem oraz jego administracją są bardzo intensywne i bardzo dobre”.

Dopytywany o to, czy Pałac Prezydencki rozmawia na temat kolejnej wizyty Joe Bidena w Polsce z administracją prezydenta USA, prezydencki minister odpowiedział, że nie chce udzielać szczegółowych informacji na temat przyszłej wizyty. – Przypominam, że czasy mamy takie, jakie mamy i sam wielokrotnie musieliśmy modyfikować, bądź odwoływać, bądź skracać wizyty pana prezydenta Andrzeja Dudy w sąsiednich krajach. Musimy więc na to patrzeć również w tej perspektywie – podkreślił.

Ted