Godzinna przerwa obiadowa została przyspieszona o godzinę. Sesja popołudniowa potrwać ma teraz pięć godzin, zamiast czterech, rozpoczynając się godzinę wcześniej niż planowano, czyli o 14:00 czasu lokalnego.
Ferrari poinformowało, że uderzenie spowodowało uszkodzenie podłogi Ferrari Leclerca, która została już wymieniona. Na tym etapie nie było jasne, jak rozległe uszkodzenia powstały w Mercedesie Hamiltona. Obaj kierowcy nie ucierpieli w tych incydentach.
Warto przypomnieć, że w listopadzie ubiegłego roku pokrywa studzienki odpływu wody oderwała się od nowo położonego asfaltu toru ulicznego w Las Vegas i wbiła się w podbrzusze Ferrari Carlosa Sainza, kiedy ten jechał z prędkością ponad 335 kilometrów na godzinę.
Odnosząc się do tamtej historii na The Strip, szef zespołu Ferrari Fred Vasseur nazwał incydent sytuacją "nie do przyjęcia".
Hamilton, rywalizujący w swoim ostatnim sezonie dla Mercedesa przed przejściem do Ferrari, ma siedzieć za kierownicą swojej nowej maszyny przez cały dzień. Miał szósty czas, gdy wywieszono czerwoną flagę.
Charles Leclerc z Ferrari zakończył przerwaną sesję z czasem 1m31,750s, wyprzedzając Oscara Piastriego z McLarena o 0,578s. Jednak czas był o cztery dziesiąte gorszy od wzorcowego czasu okrążenia ustanowionego przez Maxa Verstappena w pierwszym dniu testów.
Max Verstappen był najszybszy w środowych testach, a dzisiaj rano nie przebierał się w wyścigowy kombinezon czekając na próby popołudniowe. Sesja przedsezonowa zakończy się w piątek, a pierwsza runda sezonu, która odbędzie się na tym samym torze pojedzie w kolejną sobotę 2 marca, a cały inauguracyjny weekend wyścigów F1 rozpocznie się w czwartek 29 lutego.
