O sprawie opowiedział nam pragnący zachować anonimowość kierownik sklepu, w którym doszło do ataków na ekspedientki. Wszystkie z trzech zdarzeń miały miejsce na przełomie kwietnia i maja.
- Pomimo tego, że przy wejściu mamy widoczne informacje o obowiązku zasłaniania ust i nosa, doszło już do trzech zdarzeń z udziałem klientów lekceważących ten przepis. Pierwszy incydent miał miejsce 25 kwietnia. Kolejny wydarzył się 29 kwietnia, do ostatniego ze zdarzeń doszło 1 maja. Pracownice zostały oplute i były popychane, pojawiły się też wyzwiska pod ich adresem ze względu na to, że pochodzą z Ukrainy. Każdy z incydentów został zarejestrowany przez kamery monitoringu
- opowiada kierownik sklepu i pokazuje wspomniane nagrania:
Pierwszy incydent: Do sklepu przyszedł mężczyzna, który nie zasłonił ust i nosa. Ekspedientka zwróciła klientowi uwagę na brak maseczki. Mężczyzna zaczął wówczas wyzywać kobietę, a następnie plunął na nią.
Drugi incydent: Sytuacja rozpoczęła się podobnie do tej z 25 kwietnia - do sklepu przychodzi mężczyzna, inny niż w poprzednim zdarzeniu. On również nie zasłonił ust i nosa. Pracowniczka zwróciła klientowi uwagę i poinformowała go, że nie obsłuży klienta bez maseczki. W odpowiedzi mężczyzna zaczął wyzywać kobietę i krzyczał, by wynosiła się z Polski. Na sam koniec szarpał się z ekspedientką przy drzwiach wyjściowych i ją opluł.
Trzeci incydent: Pracująca na stoisku mięsnym ekspedientka poprosiła klienta o zasłonięcie ust i nosa. Mężczyzna jednak zignorował jej prośbę i wyszedł ze sklepu z nieopłaconymi zakupami. Pracująca w sklepie kobieta wybiegła za klientem na parking, aby odebrać skradziony towar. Mężczyzna wówczas odwrócił się kierunku kobiety i zaczął ją szarpać, a następnie pchnął na kamień, na który kobieta upadła plecami. Jak mówi kierownik sklepu, po tym zdarzeniu ekspedientka musiała pojechać na Szpitalny Oddział Ratunkowy.
- Szczerze mówiąc, jestem załamany tą sytuacją. Przeraża mnie, że ktoś może zostać potraktowany w ten sposób. Jedna z pracownic odeszła już z pracy. Obawia się, że ją również może to spotkać - mówi kierownik.
Atakującymi były najpewniej osoby przejezdne, spoza Kątów Rybackich i okolic. Ekspedientki i kierownik sklepu mówią, że nie rozpoznali agresywnych klientów. Po każdym ze zdarzeń do sklepu wezwano policjantów, którzy przyjęli zeznania i zabezpieczyli nagrania z monitoringu.
Jak przekazuje nowodworska Komenda Powiatowa Policji, prowadzone jest postępowanie w związku z incydentem z 1 maja. Trwa ustalanie okoliczności przestępstwa i przesłuchiwanie świadków. Nie ustalono na razie tożsamości mężczyzny, który popchnął kobietę.
Z obowiązku noszenia maseczki zwolnione są osoby, które nie mogą zakrywać ust lub nosa z powodu zaburzeń psychicznych, niepełnosprawności intelektualnej w stopniu umiarkowanym, znacznym albo głębokim, lub z powodu trudności w samodzielnym zakryciu bądź odkryciu ust lub nosa. W tym przypadku jednak należy jednak przedstawić zaświadczenie lekarskie lub inny dokument, który potwierdzi problemy zwalniające z obowiązku noszenia maseczki.
Pomorski serwis kryminalny. Bądź na bieżąco!
KRYMINALNE POMORZE - POLECAMY:
