Eliminacje Ligi Konferencji. Rapid Wiedeń - Lechia Gdańsk 0:0
Lechia miała w tym meczu trudne momenty. Dzięki ofiarności i przy odrobinie szczęścia potrafiła je przetrwać. Dusana Kuciaka tuż przed linią wyręczali choćby Kristers Tobers czy Michał Nalepa, gasząc strzały własnym ciałem. Trochę pomógł też sędzia z Azerbejdżanu, bo po wejściu Christiana Clemensa czy zagraniu ręką Rapid miał prawo domagać się rzutów karnych.
Wbrew pozorom sama Lechia też stworzyła zagrożenie. Żałować trzeba sytuacji Flavio Paixao z pierwszej połowy. Kapitan po zagraniu Ilkaya Durmusa z bliskiej odległości trafił w bramkarza. Później, już po zmianie stron, po główce Tobersa futbolówka odbiła się od poprzeczki i wyszła za boisko.
W weekend Lechia odpoczywa, bo jej ligowy mecz z Górnikiem Zabrze został przełożony. Rewanż z Rapidem odbędzie się w przyszły czwartek o 19:45. Wygrany przejdzie do III rundy i w niej zmierzy się ze zwycięzcą pary Aris Limassol (Cypr) - Neftçı Baku (Azerbejdżan).

Piłkarz meczu: Kristers Tobers
Atrakcyjność meczu: 5/10
LIGA KONFERENCJI w GOL24
Najazd kibiców Lechii Gdańsk na Wiedeń. Sektor na Rapidzie w...
