Erdogan o sytuacji w Gazie. Nie owijał w bawełnę
"Powinniśmy prowadzić rozmowy z Egiptem i krajami Zatoki Perskiej oraz razem wywierać presję na Stany Zjednoczone" - powiedział Erdogan, cytowany przez dziennik "Daily Sabah". "USA powinny zwiększać presję na Izrael, Zachód powinien zwiększać presję na Izrael. Zawieszenie broni jest dla nas sprawą absolutnie kluczową" - dodał turecki prezydent.
"To właśnie USA mają największy wpływ na Izrael" - zaznaczył.
Turecki prezydent, komentując możliwość rozmowy na temat wydarzeń w Strefie Gazy z prezydentem USA Joe Bidenem, zaznaczył, że to amerykański przywódca powinien zadzwonić do niego. "Gościliśmy niedawno sekretarza stanu Antony'ego Blinkena, myślę, że od teraz to Joe Biden będzie prowadzić rozmowy, uważam jednak, że nie byłoby odpowiednie, gdybym to ja do niego zadzwonił" - wskazał Erdogan.
Ostre słowa w kierunku premiera Izraela
Podczas innego wygłoszonego w niedzielę przemówienia turecki prezydent zwrócił się do premiera Izraela Benjamina Netanjahu, mówiąc: "Pamiętaj, że Twoje dni są policzone". Wcześniej - zaostrzając retorykę po początkowych ofertach mediacji pomiędzy Izraelem i Hamasem - Erdogan oznajmił, że nie będzie już prowadzić rozmów z izraelskim premierem.
W swoich poprzednich przemówieniach, poruszających temat wojny w Strefie Gazy, turecki przywódca oskarżał Zachód o tragedie mające miejsce w tej palestyńskiej enklawie. Izrael nazywał siłami okupującymi ziemię Palestyńczyków, a Hamas - organizacją skupiającą "bojowników o wolność".
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!

Źródło: