To przelewy w sumie na 60 milionów dolarów na konto greckiej eurodeputowanej socjalistki Evy Kaili. Pieniądze miał otrzymać między innymi jej ojciec oraz Pier Antonio Panzeri, były włoski europoseł. Zaznaczył, że czeka na potwierdzenie autentyczności tych dokumentów.
Afera korupcyjna w Parlamencie Europejskim. Europoseł PiS chce debaty
Jak mówi Dominik Tarczyński, to osoby, „które inicjowały ataki na Polskę.”
– Te wszystkie przelewy na potężne kwoty są związane z działalnością pani Evy Kaili. Ona sama na swojej stronie internetowej atakuje Polskę, mówi, że Polska jest niedemokratycznym krajem ponieważ Trybunał Konstytucyjny nie publikuje wyroków. To jest stara sprawa, ale osoba, która nie ma zielonego pojęcia, kto jest premierem w Polsce, jaki jest system konstytucyjny ma dokładną szczegółową wiedzę prawną na temat tego co w Polsce jest nie okej. Co to oznacza – 60 milionów dolarów poszło do tej siatki i mamy ataki na Polskę napisane przez kogoś z Polski, jestem przekonany na 100 procent, bo pani Eva Kaili nie miała zielonego pojęcia jak wygląda system konstytucyjny w naszym kraju – tłumaczył europoseł.
Jak mówił Dominik Tarczyński, stąd także jego wniosek, by powtórzyć wszystkie głosowania przeciwko Polsce, wszystkie rezolucje i wszystkie poprawki zgłoszone przez osoby aresztowane, podejrzewane lub będące w stanie oskarżenia.
Korupcja w Parlamencie Europejskim
Afera korupcyjna wybuchła w Parlamencie Europejskim w grudniu wraz z aresztowaniem byłej wiceprzewodniczącej PE, greckiej socjalistki Evy Kaili, która jest podejrzewana o branie ogromnych łapówek od Kataru.
W sprawę zamieszana jest również jej rodzina i bliscy, a także inni przedstawiciele Parlamentu Europejskiego: Pier Antonio Panzeri, były włoski europoseł, a także Mark Tarabella, wiceprzewodniczący delegacji PE ds. stosunków z Półwyspem Arabskim. Cała lista obejmuje w sumie kilkadziesiąt nazwisk.
– Mamy do czynienia z działaniem obcych służb, między innymi szef służb marokańskich był zaangażowany w organizowanie siatki szpiegowsko-korupcyjnej. Chodzi o to, że spotykał się z ambasadorem Maroka w Polsce, który spotykał się z marszałkiem Senatu. I ten człowiek, mający takie kontakty, organizował siatkę szpiegowską, wpływając na prawo w Polsce, wpływając na posłów Parlamentu Europejskiego – powiedział europoseł.
Źródło: Polskie Radio 24

dś