Kilkuletnia supremacja Maxa Verstappena według byłego mistrza świata F1
Alain Prost, triumfator F1 w latach 1985-86, 89 i 93 jest przekonany, że Holender, Max Verstappen który w tym roku wygrał już 14 z 17 rozegranych wyścigów (dwa padły łupem partnera Verstappena z zespołu Meksykanina Sergio Pereza a jeden Hiszpana Carlosa Saina Jr. z Ferrari), jest jeszcze w stanie poprawić swoją formę.
– Kiedy pierwszy raz pokonał Lewisa Hamiltona, jego wiara we własne umiejętności znacznie wzrosła
– powiedział Prost w wywiadzie.
Pierwszy tytuł Max Verstappen zdobył w 2021 roku. Sprawa mistrzostwa świata toczyła się do ostatniej rundy Grand Prix. Ostatecznie Holender nieznacznie zwyciężył nad Brytyjczykiem.
– Ten pierwszy tytuł go wzmocnił, teraz już wie, że jest bardzo szybki i to skutecznie wykorzystuje
– dodał.
,,To jest mistrz na wiele lat''
Francuz przyznał, że tegoroczna świetna forma Verstappena może być sygnałem dla rywali, że przez najbliższe dwa sezony, gdy przepisy F1 nie ulegną żadnej zasadniczej zmianie, nadal będzie bardzo trudno z nim wygrać.
– Jego motywacją jest i nadal będzie chęć zwyciężania. Sądzę, że dla niego nadal mniej liczą się kalkulacje dotyczące kolejnego tytułu, tylko możliwość stawania na najwyższym stopniu podium. Wydaje się, że Max lubi walkę, to jest jego motywacja
– przyznał Prost.
Jego zdaniem Verstappen, o ile zostanie w F1, gdy w 2018 roku jego kontrakt z Red Bullem się zakończy, nadal będzie dominował na torach.
– On urodził się po to, aby wygrywać. Wyścigi są jego pasją, innych hobby chyba nie ma wiele. To jest mistrz na wiele lat
– zakończył Prost.
Tytuł mistrzowski zapewnił sobie przed startem w Grand Prix Kataru, które miało miejsce ponad tydzień temu.
Kolejną rundę zaplanowano w przyszłą niedziele. Kierowcy będą się ścigać w USA.
Nierozwiązana sprawa siedmiokrotnego mistrza świata
Podczas ostatniej rundy Hamilton został ukarany po tym jak dopuścił się przejścia przez tor po zderzeniu z kolegą z teamu Georgem Russellem.
Kierowca po całej sytuacji wyraził skruchę.
Najpierw za incydent gwiazda musiała zapłacić 43 tys. funtów. Następnie zmniejszono grzywnę do 22 tys. funtów, pod warunkiem nie popełnienia tego samego błędu do końca sezonu.
Jak podaje brytyjski dziennik ,,The Sun'', wczoraj ponownie do sytuacji odniósł się rzecznik FIA.
– Ponownie analizujemy incydent, w którym Hamilton przekroczył tor na żywo podczas Grand Prix Kataru.
Przenalizowany zostanie również charakter przyszłych sankcji, które mogą zostać przedstawione Komisji F1. (PAP)
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
