Finał sprawy z Archiwum X. Miał zabić żonę, a jej zwłoki ukryć. Zapadł nieprawomocny wyrok 25 lat więzienia za zabójstwo w Rumi

25 października 2018, 11:30

Tragiczna historia Grażyny Ż. Szkielet w płytkiej dziurze

Zdaniem śledczych udusił kobietę używając foliowego worka, który założył jej na głowę. Zwłoki ukrył w ogrodzie zamieszkałej przez siebie posesji. Przed gdańskim Sądem Okręgowym zapadł właśnie nieprawomocny wyrok. Sąd skazał 51-letniego mężczyznę na karę 25 lat pozbawienia wolności oraz 8 lat pozbawiania praw publicznych.

- Sąd Okręgowy w Gdańsku wyrokiem z dnia 23.10.2018 r. skazał Sławomira Ż. za zabójstwo na karę 25 lat pozbawienia wolności oraz za posiadanie amunicji bez zezwolenia na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności. Sąd wymierzył karę łączną 25 lat pozbawienia wolności - mówi sędzia Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku.

I dodaje: - Nadto sąd orzekł wobec Sławomira Ż. środek karny w postaci pozbawienia praw publicznych na okres 8 lat. Sąd zaliczył oskarżonemu na poczet orzeczonej kary okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od zatrzymania w dniu 8 września 2016 roku.

W związku z wydaniem wyroku skazującego, sąd przedłużył wobec oskarżonego tymczasowe aresztowanie do marca 2019 roku.

Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany przez Prokuraturę Rejonową w Wejherowie w marcu 2017 roku.

- Do zdarzenia doszło 16 czerwca 2009 roku w Rumi. Sprawca udusił kobietę używając foliowego worka, który założył jej na głowę. Zwłoki ukrył w ogrodzie zamieszkałej przez siebie posesji, w wykopanym w tym celu dole, który przykrył wapnem, betonowymi płytami oraz warstwą ziemi - opisuje wydarzenia prokuratura.

Wideo: KWP Gdańsk

- Dwa dni po zabójstwie mężczyzna zgłosił na policji zaginięcie żony. Przeprowadzone wówczas czynności poszukiwawcze nie pozwoliły na wyjaśnienie okoliczności zaginięcia kobiety - mówi prok. Ewa Bialik z Prokuratury Krajowej w Warszawie.

Dodaje, że na początku 2016 roku, "w związku z informacją przekazaną przez matkę zaginionej, Prokuratura Rejonowa w Wejherowie przeprowadziła analizę materiałów z czynności poszukiwawczych". - Podjęto wówczas decyzję o wszczęciu śledztwa, które w początkowej fazie prowadzone było o czyn polegający na pozbawieniu wolności - mówi prok. Bialik.

Śledztwo pod nadzorem prokuratora prowadziła Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku.

- Przesłuchano świadków, w tym osoby najbliższe dla pokrzywdzonej oraz jej znajomych. Prokurator podjął decyzję o przeszukaniu położonej w powiecie wejherowskim nieruchomości zamieszkałej przez męża kobiety. We września 2016 roku w obecności biegłego i przy wykorzystaniu georadaru, ujawniono miejsce zakopania zwłok i dokonano ich ekshumacji - informuje prokurator Bialik.

Ostatecznie - jak wskazuje Prokuratura Krajowa - zgromadzony materiał dowodowy dał podstawy do zatrzymania mężczyzny 8 września 2016 roku.

Czytaj też: Tragiczna historia Grażyny Ż. Szkielet w płytkiej dziurze. Prokurator nie dał wiary temu, że wyszła z domu i zapadła się pod ziemię. Stworzono „fikcję prawną”.

W toku postępowania uzyskano liczne opinie, w tym z zakresu biologii, genetyki, informatyki śledczej. - Ustalono, że mężczyzna odwiedzał strony internetowe, szukając informacji na temat skutecznego sposobu zabicia drugiego człowieka - mówi prok. Bialik.

Rozwiń

I dodaje: - Zarówno w toku postępowania przygotowawczego oraz sądowego mężczyzna nie przyznawał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa.

Zobacz galerię (7 zdjęć)

Zgodnie z wnioskami złożonymi przez prokuratora Sąd uznał 51-letniego mężczyznę winnym zabójstwa żony i skazał go na karę 25 lat pozbawienia wolności.

- Wyrok jest nieprawomocny. Strony mogą wnieść w terminie 7 dni o sporządzenie i doręczenie pisemnego uzasadnienia wyroku, a następnie w terminie 14 dni od doręczenia apelację do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku - mówi sędzia Tomasz Adamski.