Finalistka US Open na drodze Igi Świątek w Indian Wells. Hubert Hurkacz liczy na trzeci ćwierćfinał [ZAPOWIEDŹ]

Hubert Zdankiewicz
Hubert Zdankiewicz
Iga Świątek
Iga Świątek fot. FREDERIC J. BROWN/AFP/East News
Iga Świątek znów straciła seta, ale awansowała do ćwierćfinału turnieju w Indian Wells. O półfinał zagra z Amerykanką Madison Keys. Szanse na trzeci z rzędu ćwierćfinał ma również Hubert Hurkacz.

Mecz z niemiecką weteranką Angelique Kerber Świątek znów zaczęła od straty seta. Podobnie jak w swoich dwóch wcześniejszych pojedynkach w Kalifornii potrafiła jednak wyjść z opresji i wygrać, udowadniając wszystkim, że mentalnie jest dziś znacznie mocniejsza, niż w drugiej połowie ubiegłego sezonu. Nie ma już łez, ani dramatycznych gestów na korcie. Jest za to agresywna i coraz lepsza gra. Krótko mówiąc - Iga, jaką chcielibyśmy oglądać, jak najczęściej. Imponujące...

Tym bardziej, że choć 34-letnia Kerber (prywatnie przyjaciółka Agnieszki Radwańskiej) szczyt formy ma już za sobą, to jednak nadal potrafi być groźna dla każdej rywalki. Była liderka rankingu WTA (aktualnie 16.) i trzykrotna wielkoszlemowa mistrzyni postawiła naszej tenisistce twarde warunki.

- Jestem z siebie bardzo dumna, że wygrałam z tak sprytną zawodniczką - przyznała Świątek, cytowana przez serwis firstsportz.com. - Grała inaczej niż wcześniej, na naszych wspólnych treningach. Rozpraszała mnie. Nie było tego, czego się spodziewałam. Czułam, że chce wykorzystać swoje doświadczenie i trochę mnie oszukać. Lubię to, bo to dla mnie nowe doświadczenie - dodała.

W ćwierćfinale rywalką Świątek będzie Madison Keys, która w dwóch setach rozprawiła się z Brytyjką Harriet Dart (6:1, 6:4). Zapowiada się prawdziwa bitwa, bo 29. na świecie Amerykanka - choć nie wygrała na razie w tym roku żadnego turnieju - również nie ma powodu do narzekań na formę.

Przed Indian Wells nie wyszła jej co prawda wycieczka do Meksyku (szybko odpadała w Guadalajarze i Monterrey), to sezon - podobnie jak Polka - rozpoczęła od awansu do półfinału Australian Open. W dorobku Keys ma również m.in. finał US Open 2017. Świątek i Keys dotychczas grały ze sobą tylko raz. W ubiegłym roku w Rzymie górą byłą Polka (7:5, 6:1).

Spotkanie odbędzie się w nocy ze środy na czwartek, początek o godz. 2:00. W przypadku zwycięstwa Polka może awansować na 2. miejsce w rankingu WTA.

O północy na kort wyjdzie z kolei Hubert Hurkacz, który jest na najlepszej drodze do tego, by po raz trzeci z rzędu zameldować się w czołowej ósemce turnieju. Wrocławianin nie stracił seta w meczu trzeciej rundy, z dobrze znanym mu Amerykaninem Steve’m Johnsonem (trener Hurkacza Craig Boynton kilka lat temu prowadził również jego wtorkowego rywala).

Teraz czeka go jednak znacznie trudniejsze zadanie, bo o ćwierćfinał zagra z Andriejem Rublowem. Z grającym obecnie bez flagi (sankcje za napaść na Ukrainę) Rosjaninem ma bilans 1:2, a ostatnio minimalnie przegrał z nim w półfinale w Dubaju. Będzie więc okazja do rewanżu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl