Po raz pierwszy władze F1 postanowiły zorganizować galę otwarcia, zapraszając wszystkie zespoły w jedno miejsce.
Dwugodzinny program, transmitowany przez telewizję, wsparły gwiazdy muzyczne, takie jak piosenkarz country Kane Brown,

brytyjski zespół Take That i amerykański raper MGK, czyli Machine Gun Kelly.

Na telebimach przypominano najciekawsze fragmenty z historii F1. Lasery i dymy wydobywające się ze specjalnych dysz umieszczonych wokół sceny tworzyły dodatkową atmosferę.

- Organizacja takiego wydarzenia to kamień milowy w naszym sporcie
- ocenił Toto Wolff, szef zespołu Mercedesa.

Zespoły zaprezentowały swój branding na bolidach na 2025 roku, ale nie musiały pokazywać rzeczywistych samochodów, którymi będą się ścigać w tym sezonie. Poszczególne ekipy nadal mogą organizować własne wydarzenia inauguracyjne, aby zaprezentować swoje samochody z 2025 roku, tak jak zrobił McLaren i Williams w zeszłym tygodniu.
Czterokrotnemu mistrzowi świata Holendrowi Maxowi Verstappenowi w tym sezonie w ekipie Red Bull Racing będzie towarzyszył Nowozelandczyk Liam Lawson.
- Czeka nas szalona rywalizacja
- przyznał szef tego zespoły Christian Horner.

Szczególną owacją miejscowych fanów został przywitany Lewis Hamilton. Brytyjczyk po raz pierwszy pojedzie w czerwonych barwach Ferrari.
- Wszystko jest dla mnie nowe. Podchodzę do tego z dużym animuszem
- powiedział 40-latek, któr w dorobku ma siedem tytułów mistrza świata.

F1 chce dotrzeć nie tylko do sportowej publiczności. Dlatego coraz częściej organizowane są wyścigi w miastach takich jak Miami i Las Vegas. W czerwcu na ekrany kin wejdzie film „F1” z Bradem Pittem w roli głównej. Niezmienną popularnością cieszy się seria „Drive To Survive”, którą przygotował Netflix. Siódmy sezon popularnego serialu, który zadebiutuje 7 marca, ponownie zajrzy za kulisy, aby dać fanom nowe spojrzenie na emocjonującą kampanię 2024, która obfitowała w mnóstwo akcji zarówno na torze, jak i poza nim.

- Tak duża liczba fanów pokazuje, że ten sport popularnością wychodzi poza tor wyścigowy. Jest wiele emocji. Oby ściganie nigdy się nie skończyło
- powiedział dyrektor generalny McLarena Zak Brown. Jego zespół w poprzednim sezonie zwyciężył wśród konstruktorów.

- Film z Bradem Pittem bez wątpienia zwiększy świadomość tego sportu. Jestem pewien, że Netflix, wiedząc, co wydarzyło się w zeszłym roku, znów będzie pełnym dramatów programem telewizyjnym, co było dla nas wszystkich świetne. Myślę więc, że ten sport rośnie w siłę
- dodał.
- Chemy jeszcze więcej
- uzupełnił australijski kierowca McLarena Oscar Piastri, czwarty zawodnik klasyfikacji generalnej w minionym sezonie.
Kierowcy z zadowoleniem przyjęli nową formułę premiery, choć dwukrotny mistrz świata Hiszpan Fernando Alonso ostrzegł, że może to być „trochę rozpraszające” w okresie, gdy kierowcy i zespoły dopracowują szczegóły przed startem nowego sezonu.

Przygotowania F1 do rywalizacji w 75. rocznicę powstania serii będą kontynuowane testami w przyszłym tygodniu na torze Bahrain International Circuit. Pierwszym wyścigiem o punkty będzie 16 marca Grand Prix Australii w Melbourne.(PAP)
Aby obejrzeć galę otwarcia sezonu F1 75 w londyńskiej hali O2, kliknij w przycisk „zobacz galerię” i przesuwaj zdjęcia w prawo – naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
