GKS Katowice - PGE GiEK Skra Bełchatów: GieKSa powalczyła w I secie
Katowiczanie, którzy mieli do tej pory tylko jedną wygraną w sezonie, z animuszem weszli w pierwszego seta. GKS prowadził 5:2 i 8:3, m.in. za sprawą mocnych rozgrywek Jakuba Jarosza. Wtedy o czas poprosił trener Skry Andrea Gardini. Goście odrobili straty, doprowadzili do remisu 10:10 i wyszli na prowadzenie 13:11. Czasem zareagował trener GieKSy Grzegorz Słaby. Gospodarze z 15:17 doszli jeszcze na 17:17, ale Skra odskoczyła na 21:17 i wygrała seta do 21 po ataku Dawida Konarskiego.
Zobacz ZDJĘCIA KIBICÓW oraz z meczu GKS Katowice - PGE GiEK Skra Bełchatów, 9.12.2023 r.
GKS Katowice - PGE GiEK Skra Bełchatów: Goście studzili animusz katowiczan
Katowiczanie się nie zniechęcili i drugiego seta zaczęli od 4:1, jednak szybko mieliśmy remis - 6:6. GieKSa prowadziła jeszcze 8:6. Przy wyniku 9:11 trener Słaby postanowił porozmawiać z zawodnikami. Od stanu 14:15 zrobiło się 14:18 i znów gospodarze skorzystali z przerwy. Skra szła po swoje i prowadziła 22:15 po asie Grzegorza Łomacza. Pierwszy setbol był przy 17:24. Znów Konarski atakiem zakończył partię, tym razem do 18.
GKS Katowice - PGE GiEK Skra Bełchatów: Katowiczanie walczyli do końca
Trzeci set zaczął się od prowadzenia Skry 5:3, ale GieKSa jeszcze zerwała się do walki i miała jeden punkt przewagi po ataku Lukasa Vasiny - 7:6. Goście znów wrzucili wyższy bieg, Łomacz posłał asa i było 7:10, następnie 7:11, 10:14 i 12:17. Katowicki zespół zmniejszył przewagę do 17:20 i znów Skra odskoczyła - 17:23. GKS jeszcze wywalczył dwa punkty (19:23), ale goście pilnowali wyniku. Konarski "zgodnie z tradycją" zakończył atakiem również tego seta i cały mecz.
MVP meczu wybrano Grzegorza Łomacza ze Skry.
- Traciliśmy przewagi w pojedynczych ustawieniach - mówił rozgrywający GieKSy Piotr Fenoszyn, który zastąpił kontuzjowanego Davide Saittę (Włoch skręcił staw skokowy na treningu dzień przed meczem). - Mimo tego, że wcześniej wypracowywaliśmy te przewagi dobrą grą, to później to się załamywało, przeciwnik nas dochodził, szybko przełamywał. Nie potrafiliśmy dotrzymać rytmu i ciężko było w końcówkach wracać do wyrównanej gry.
Przedostatni GKS w następnej kolejce ma mecz prawdy, u siebie z ostatnimi w tabeli Czarnymi Radom (piątek, godz. 20.30). - Musimy zresetować głowy, bo przed nami najważniejszy mecz w sezonie - stwierdził trener GKS-u Grzegorz Słaby.
GKS Katowice - PGE GiEK Skra Bełchatów 0:3 (21:25, 18:25, 20:25)
GKS: Jarosz, Fenoszyn, Krulicki, Usowicz, Waliński, Vasina, Mariański (libero) oraz Kvalen, Domagała
Skra: Acionbanitei, Konarski, Poręba, Lemański, Lipiński, Łomacz, Diez (libero) oraz Derouillon, Kupka.
Nie przeocz
- Raków Częstochowa - Cracovia: Specjaliści od Pucharu Polski w ćwierćfinale ZDJĘCIA
- Kibice Ruchu Chorzów na meczu z Cracovią znów nie zobaczyli zwycięstwa ZDJĘCIA
- Lukas Podolski: Będę namawiał Alishę Lehmann na grę w GieKSie albo Górniku
- Zagłębie Sosnowiec: Zobaczcie zdjęcia nowej murawy na boisku w ArcelorMittal Parku
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
