– Pewne elementy tych rozmów posunęły się dzisiaj do przodu. Myślę, że najważniejszą rzeczą jest to, że zdecydowaliśmy, że transformacja sektora będzie miała podobny model, jak to miało miejsce w Niemczech. Udało się nam też wstępnie ustalić pewne elementy inwestycji w nowoczesne technologie węglowe – powiedział po zakończeniu spotkania szef śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” Dominik Kolorz.
Rozmowy trwały do 1.30 dziś i dziś będą kontynuowane. Demonstracja w Rudzie Śląskiej zapowiadana na jutro odbędzie się. Pod ziemią protestuje 400 górników z kopalń należących do Polskiej Grupy górniczej.
Co oznacza "niemiecki model transformacji", na który zgadzają się strony?
- Ma polegać na działaniach rozpisanych na kilkadziesiąt lat. Jak podkreślił Dominik Kolorz, strona związkowa postuluje, aby datą graniczną funkcjonowania sektora wydobywczego w Polsce był rok 2060. Z kolei strona rządowa mówi o roku 2050. – Tu mamy 10 lat rozbieżności. Może spotkamy się gdzieś w połowie– wskazał szef śląsko-dąbrowskiej „S”.
Przewodniczący ocenił, że wypracowanie porozumienia może zająć jeszcze kilka dni. Zaznaczył też, że do tego momentu wszystkie plany i ustalenia dotyczące akcji protestacyjnych obowiązują.
Artur Soboń, pełnomocnik rządu ds. transformacji spółek energetycznych i górnictwa węgla kamiennego, wiceminister aktywów państwowych powiedział, że środowe rozmowy zakończyły się nie tylko systemową konkluzją dotyczącą modelu transformacji, ale też „spisaniem pewnych kierunków”, które mają się znaleźć w końcowym porozumieniu.
Negocjacje rozpoczną się dziś, 24 września, o godz. 11.00 spotkaniem dwóch zespołów roboczych, które mają nakreślić poziomy produkcji węgla w Polskiej Grupie Górniczej i w Tauronie Wydobycie dostosowane do opracowywanego harmonogramu transformacji. Następnie o godz. 17 rozpocznie się plenarne rozmowy MKPS z przedstawicielami rządu.
Musisz to wiedzieć
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
