Górnik z kopalni Piast-Ziemowit w Lędzinach żyje. Informacje w internecie o jego śmierci są nieprawdziwe. Jego stan jest ciężki

Patryk Osadnik
Archiwum DZ
Informacje na temat śmierci górnika z kopalni Piast-Ziemowit (Ruch Ziemowit) w Lędzinach są nieprawdziwe. Mężczyzna uległ wypadkowi i trafił do szpitala w Ochojcu, gdzie kolejnego dnia wciąż walczy o życie. - Pacjent od samego początku jest w bardzo ciężkim stanie, ale żyje - informuje Jolanta Wołkowicz, rzecznik Górnośląskiego Centrum Medycznego. Niestety w internecie pojawiły się powielane następnie informacje, jakoby górnik zmarł.

Wypadek w kopalni Piast-Ziemowit. Załoga znalazła nieprzytomnego górnika

We wtorek, 4 lutego, w kopalni Piast-Ziemowit (Ruch Ziemowit) w Lędzinach doszło do wypadku. Ucierpiał w nim 29-letni górnik, którego pozostali członkowie załogi znaleźli w stanie nieprzytomności. W chwili zdarzenia mężczyzna pracował przy taśmociągu.

Pod ziemię zjechał lekarz, który przeprowadził akcję reanimacyjną górnika. Ta zakończyła się powodzeniem. Do Górnośląskiego Centrum Medycznego w Ochojcu 29-latek został przetransportowany helikopterem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Jak udało nam się dowiedzieć, górnik trafił do szpitala z rozległym urazem głowy. Jego stan od początku był bardzo ciężki. Znalazł się na oddziale intensywnej terapii.

Informacje o śmierci górnika są nieprawdziwe. Dementuje je rzecznik szpitala

Już w dniu wypadku część mediów informowała o śmierci górnika, powołując się m.in. na informacje pochodzące ze związków zawodowych.

Nie przegap

Zweryfikowaliśmy te dochodzenia zarówno we wtorek, jak i w środę. Okazały się one nieprawdą.

Pacjent od samego początku jest w bardzo ciężkim stanie, ale żyje. Informacja o jego śmierci jest nieprawdziwa - Jolanta Wołkowicz, rzecznik GCM w Ochojcu.

O godz. 12.20 w środę, 5 lutego, 29-letni górnik wciąż walczy o życie.

Przyczyny wypadku nie są znane. Zbada je komisja

Nie są jeszcze znane przyczyny wypadku, w którym ucierpiał pracownik kopalni. Wiadomo jedynie, że pod ziemią nie doszło do żadnego wstrząsu, ani wypadku zbiorowego.

- Zebrała się specjalna komisja, która zbada okoliczności tego zdarzenia. Pod ziemią przeprowadzona zostanie wizja lokalna - informuje Tomasz Głogowski, rzecznik Polskiej Grupy Górniczej.

Ruch Ziemowit prowadzi aktualnie eksploatację na dwóch poziomach: 470 i 650 metrów.

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Ł
Łukasz

Niekompetencja "dziennikarzy" jest straszna! Nie wiedzą o czym (mówią) piszą. Dno!

G
Gość

Ten Lekarz co zjechał jest tak stary że niebył by w stanie przeprowadzić reanimacji załoga go reanimowała podczas transportu

J
Ja

To wy marne redaktorzyny nie wiecie jaka jest sytuacja.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl