Historię piszą zwycięzcy. Czy władze PRL i Moskwa bały się rocznicy powstania styczniowego?

Joanna Grabarczyk
Joanna Grabarczyk
Środowiska opozycyjne miały własną, niepodległościową narrację, dotyczącą powstania styczniowego.
Środowiska opozycyjne miały własną, niepodległościową narrację, dotyczącą powstania styczniowego. Archiwum Akt Nowych/Joanna Grabarczyk
Setna rocznica powstania styczniowego przypadła w Polsce na okres PRL. Pamięć o tym zrywie była w polskim narodzie na tyle żywa, że oto ówczesne władze stanęły przed nie lada wyzwaniem: opowiedzenia o tym ważnym dla Polaków wydarzeniu na nowo. Jak jednak wykorzystać wydarzenie, zrodzone przecież w opozycji do wpływów rosyjskich i do carskiej Rosji tak, by nie zachwiało to nowym porządkiem politycznym i ponownemu podporządkowaniu rozkazom z Moskwy?

Niewiele jest rocznic historycznych i wydarzeń, które budzą tak skrajne emocje i kontrowersje jak powstanie styczniowe. Przez jednych okrzyknięte było wielkim zrywem patriotycznym, bez którego nie byłoby wolnej i niepodległej Polski. Przez innych postrzegane jako nieprzemyślane działanie, którego ostateczny wynik przełożył się na korzyść rosyjskiego zaborcy. Pomimo tych różnic w postrzeganiu powstania styczniowego, do jego tradycji odwoływano się przez całe lata. Pamięć o powstaniu styczniowym była w narodzie polskim na tyle silna, że zdecydował się ją wykorzystać Józef Piłsudski w procesie walki o polską niepodległość.

Dla władz PRL-u, a także dla Moskwy, było to niezwykle istotne, aby opowiedzieć historię tego powstańczego zrywu na nowo i nadać mu nową narrację. Czytając dokumenty z tamtych lat, przygotowujące państwo polskie do obchodów 100. rocznicy powstania, nie sposób pozbyć się wrażenia, że władzom zależało na stworzeniu „wentylu bezpieczeństwa”, który nie pozwoli na wykorzystanie mitu powstania styczniowego środowiskom opozycyjnym wobec władz.

Dlaczego wybuchło powstanie styczniowe?

Powstanie styczniowe było największym w polskiej historii zrywem niepodległościowym. Za jego początek uznaje się 22 stycznia 1863 roku, kiedy to Tymczasowy Rząd Narodowy opublikował Manifest 22 stycznia. Samo powstanie trwało ponad rok i swoim zasięgiem objęło ziemie zaboru rosyjskiego. Przyjęło charakter wojny partyzanckiej. Pomimo początkowych sukcesów oddziałów powstańczych, zakończył się dla Polaków klęską.

Powstanie styczniowe poprzedzone było przegraną carskiej Rosji w wojnie krymskiej, co pokazało słabość Imperium. Reformy państwa, wdrożone przez cara Aleksandra II, według przyszłych powstańców wskazywało na to, iż Rosja jest wewnętrznie słaba, w związku z czym powstanie ma szansę na powodzenie. Polakom bardzo nie odpowiadał również nasilający się terror ze strony władz Imperium Rosyjskiego.

Ruchy opozycyjne wobec caratu i dążące do polskiej niepodległości rosły w siłę, widząc w bieżącej sytuacji szansę na zrealizowanie swoich celów. Powstanie wybuchło finalnie w odpowiedzi na tak zwaną brankę, czyli przymusowe wcielanie przedstawicieli polskiej arystokracji do carskiego wojska. Branka miała na celu zduszenie postaw niepodległościowych i przejęcie kontroli nad osobami, pośród których upatrywano źródła szkodliwych z punktu widzenia władz carskiej Rosji idei i dążeń.

Józef Piłsudski a powstanie styczniowe

Józef Piłsudski wychowany został w wielkim szacunku dla weteranów powstania styczniowego i dla jego tradycji. O tym, w jakim stopniu powstanie styczniowe wpłynęło na ukształtowanie przyszłej postawy marszałka może świadczyć fakt, że Piłsudski w 1912 roku wydał książkę pod tytułem „Zarys historii militarnej powstania styczniowego”. Nadto jeden z „ojców niepodległości” napisał oparte na faktach opowiadanie „22 stycznia 1863”.

Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, 21 stycznia 1919 roku, Piłsudski wydał również ważny rozkaz, którym oddał cześć weteranom zrywu niepodległościowego z 1863 roku. Na mocy rozkazu Naczelny Wódz przyznał weteranom prawo do noszenia mundurów wojskowych podczas uroczystości, a także wciągnął ich w szeregi wojska polskiego. Odrębną ustawą nadał im również dożywotnią pensję oraz stopnie oficerskie.

Mit zrywu przeciwko rosyjskiemu zaborcy był dla Piłsudskiego również istotny z punktu widzenia politycznego. Jego posunięcia nierzadko miały na celu rozbicie rosyjskiego imperializmu poprzez wspieranie ruchów narodowościowych w granicach carskiego imperium.

Nic dziwnego, że władzom PRL tak bardzo zależało na tym, by powstaniu styczniowemu nadać w świadomości masowej nowy charakter, tak różny od wizji, którą reprezentował marszałek Piłsudski.

Historię piszą zwycięzcy

Huczne obchody 100. rocznicy powstania styczniowego podyktowane zostały zainteresowaniem samej Moskwy. Władze PRL podległe sowieckiej Rosji w odpowiedzi na żywe zainteresowanie swoich rosyjskich zwierzchników z dużym zaangażowaniem zaczęły szykować się do obchodów tego wydarzenia. Nie skończyło się na jednym wydarzeniu – obchody rozłożono na ponad rok.

- Kwestia powstania styczniowego w okresie PRL z jednej strony była dla grup oporu oczywista: był to zryw dążący do niepodległości kraju. Natomiast ze strony władz pojawiał się pewien problem: przeciwko czemu było to działanie? Wielu historyków, również partyjnych, kłóciło się, jak tę kwestię przedstawić? Wielu badaczy w okresie PRL, którzy podejmowali tematykę powstanie, zderzało się z barierą cenzury i z pewną narzuconą interpretacją tamtych wydarzeń

- wyjaśnia Kamil Świątkowski z Archiwum Akt Nowych.

- Oczywiście chodziło o sprawę chłopską, ale przede wszystkim o to, żeby pokazać, że to powstanie było przeciwko Rosji burżuazyjnej, Rosji caratu. Władze kładły na to nacisk, żeby zarówno badacze, jak i obchody setnej rocznicy tego wydarzenia w jakiś sposób to eksponowały

- dodaje.

Wszystkie podjęte działania miały za zadanie napisać od nowa opowieść o powstaniu styczniowym – tak, by służyła nowym władzom i przysłużyła się jak najpełniej prowadzonej przez nie polityce. Publikujemy dokumenty, które dobitnie pokazują linię programową, wedle której realizowany miał być ten cel.

Historia potwierdza: Rosjanie to barbarzyńcy

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl