Spis treści
"Hubi" nie poszedł w ślady Świątek
Hubert Hurkacz chciał pójść w ślady Igi Światek, która po nieco ponad godzinie uporała się ze skandynawską tenisistką plasującą się w piątej setce światowego rankingu WTA Malene Helgo. Polka na przestrzeni całego meczu straciła tylko jednego gema, pokazując jak dobrze przygotowana jest do turnieju United Cup, który jest jednym z pierwszych imprez w kalendarzu na rok 2025.
Zadanie nie było łatwe, gdyż po drugiej stronie siatki stanął obecnie szósty tenisista globu Casper Ruud, który trzykrotnie w karierze mierzył się z wrocławianinem, z czego dwa razy był górą.
Przez pierwszych jedenaście gemów żadna ze stron nie potrafiła znaleźć sposobu na serwis rywala. Dopiero przy stanie 6:5, returnujący Ruud przełamał jednego z najlepszych serwujących w tourze.
W drugiej odsłonie pojedynku w Sydney trzymający wysoką jakość w tym elemencie Norweg, z gema na gem przybliżał się do zwycięstwa. Tym bardziej, że przy stanie 2:1, powiększył przewagę, po raz drugi znajdując sposób na Polaka. Co więcej, w przegranym gemie Polak nie zdobył nawet punktu.
Heroiczna walka
W gemie numer siedem i dziewięć Hurkacz mógł jeszcze liczyć na odwrócenie spotkania, mając kilka okazji. Przy stanie 3:5, był o jedną akcję od przełamania powrotnego. Czego nie zrobił 27-latek, wykorzystał, rywal wygrywając ,,meczbola" .
Co ciekawe już przy podaniu kilkukrotny finalista Wielkoszlemowy mógł zamknąć mecz. - Wówczas Hubert obronił trzy piłki meczowe.
Deblista w miejsce singlisty
Już za moment o zwycięstwo na inaugurację turnieju powalczą Iga Świątek i Jan Zieliński w grze mieszanej. Pierwotnie w mikście miał wystąpić Hurkacz.
Specjalizujący się w grze deblowej to m.in. 2-krotny mistrz wielkoszlemowy... w mikście.
W poprzedniej edycji w starciu numer trzy polscy kibice oglądali parę Świątek/Hurkacz.
Zwycięzcy grup oraz najlepsze drużyny z drugich miejsc w danym mieście (impreza rozgrywana w Perth i Sydney) zagwarantują sobie bezpośredni awans do ćwierćfinału.
W poprzedniej edycji Polska zaszła aż do finału.