Spis treści
Biało-Czerwoni zainaugurowali z lekkim opóźnieniem
Rozstawiona z numerem drugim Polska długo czekała na swój mecz w naszpikowanym gwiazdami turnieju United Cup. Ich rywalami była Norwegia, która na inaugurację przegrała z Czechami. Rywalizację rozstrzygnęła gra mieszana.
Dziś spotkanie z udziałem Biało-Czerwonych rozpoczęło się z opóźnieniem ze względu na mikst Wielkiej Brytanii z Argentyną.
Tym samym 5-krotna mistrzyni wielkoszlemowa Iga Świątek i Malene Helgo (404. WTA) pojawił się ponad pół godziny po planowanym czasie.
Około kwadrans po godz. 8.00 czasu polskiego od podania rozpoczęła wiceliderka światowego rankingu WTA.
Utrata jednego gema w godzinę z okładem
23-letnia raszynianka sezon rozpoczęła z przytupem od dziewięciu wygranych akcji z rzędu. Dopiero przy stanie 4:0 25-letnia Norweżka wygrała gema.
Po dwudziestu pięciu minutach Polka opuściła kort w Sydney mając jednego seta więcej od rywalki.
Drugi set nie różnił się zbytnio od poprzedniego. Iga Świątek znacznie przewyższała rywalkę w każdym elemencie i zakończył mecz po godzinie i trzech minutach.
Już za moment kort wyjdzie światowa szesnastka Hubert Hurkacz. 27-letni wrocławianin zmierzy się z szóstym tenisistą globu Casperem Ruudem. Bilans bezpośrednich starć przemawia za rywalem, który trzech spotkań, wygrał dwa.
W przypadku remisu w meczu, mikst rozstrzygnie o wyniku.
Zwycięzcy grup oraz najlepsze drużyny z drugich miejsc w danym mieście (impreza rozgrywana w Perth i Sydney) zagwarantują sobie bezpośredni awans do ćwierćfinału.
W poprzedniej edycji Polska zaszła aż do finału.