Wrocławian zaliczy spadek poza czołową "10"
Jeszcze kilka miesięcy temu Hubert Hurkacz plasował się na najwyższym w karierze szóstym miejscu. Z powodu trwającego prestiżowego turnieju ATP Masters 1000 w Szanghaju, ranking światowy zostanie opublikowany za tydzień. Jednak przyszłość nie jest korzystna dla Polaka, który znajdzie się poza TOP 10. Na taką pozycję wpłynie masa czynników, w tym m.in. wycofanie się z turnieju toczonego na Dalekim Wschodzie, gdzie Polak bronił tytułu i maksymalnej liczby punktów.
Jeszcze w lipcu 27-latek z Wrocławia nabawił się kontuzji podczas Wimbledonu. Następnie po powrocie problemy zdrowotne dały o sobie znać w Cincinnati, po czym w nienajlepszym stylu zaprezentował się na US Open. Z kolei we wrześniu poległ w drugiej rundzie w Tokio.
Szereg zdarzeń spowodował pozycję poza najlepszą "dziesiątką". Jak wskazuje ranking ATP "LIVE" do dziesiątego Grigora Dimitrowa z Bułgarii ósmy jeszcze zawodnik globu traci 290 punktów.
Hurkacz nie zagra w Turynie?
W rankingu ATP Race, Hubert Hurkacz plasuje się na pozycji trzynastej ze stratą 630 ,,oczek" do ósmego w tym zestawieniu 24-krotnego mistrza Wielkiego Szlema i złotego medalisty olimpijskiego z Paryża Serba Novaka Djokovicia.
Najlepsza 'ósemka" wystąpi w turnieju Nitto ATP Finals. Po raz czwarty impreza uznawana za kończąca sezon odbędzie się w Turynie. W poprzednim roku triumfował Djoković. Jedno spotkanie w fazie grupowej rozegrał "Hubi", który jako rezerwowy zastąpił rezygnującego z gry Greka Stefanosa Tsitsipasa.