Iga Świątek zdemolowała kolejną rywalkę w Rzymie. Pewny awans Polki!

Łukasz Konstanty
Łukasz Konstanty
Iga Świątek zgodnie z oczekiwaniami awansowała do IV rundy turnieju WTA w Rzymie.
Iga Świątek zgodnie z oczekiwaniami awansowała do IV rundy turnieju WTA w Rzymie. Fot. PAP/EPA/Ettore Ferrari
Zgodnie z przedmeczowymi przewidywaniami Iga Świątek wywalczyła awans do czwartej rundy turnieju WTA 1000 w Rzymie. W niedzielę Polka pokonała Łesię Curenko 6:2, 6:0. Jej kolejną rywalką będzie zwyciężczyni meczu pomiędzy Donną Vekić a Ludmiłą Samsonową.

Świątek i Curenko wcześniej mierzyły się ze sobą tylko raz. W ubiegłym roku w pierwszej rundzie wielkoszlemowego French Open nasza tenisistka odniosła łatwe zwycięstwo (6:2, 6:0), a wspomniany triumf zapoczątkował jej marsz w kierunku wygranej w całej imprezie.

Iga Świątek przedmeczową faworytką III rundy

Polka przystąpiła do meczu pokrzepiona zaskakująco łatwą wygraną nad Anastasiją Pawluczenkową (6:0, 6:0). Jej przeciwniczka w drodze do trzeciej rundy musiała wyeliminować aż dwie rywalki - najpierw ograła rodaczkę, Elinę Switolinę, w drugiej rundzie z kolei niespodziewanie wyeliminowała Amerykankę Bernardę Perę, która we włoskim turnieju była rozstawiona z numerem 28. Dwie wygrane pozwolą Łesi na awans o kilka miejsce w rankingu, który zostanie ogłoszony 22 maja.

Iga bardzo dobrze radzi sobie na kortach ziemnych, na których rzadko przegrywa mecze. Nic więc dziwnego, że wszelkie przewidywania i typowania wskazywały, iż jej rywalka nie ma większych szans w starciu z zawodniczką od ponad roku przewodzącą klasyfikacji tenisistek. Pierwszy gem niedzielnego meczu mógł więc być dla obserwatorów nieco zaskakujący. Oto nasza tenisistka już na początku spotkania pozwoliła przeciwniczce na zyskanie przewagi przełamania, mimo że prowadziła 30-0.

Zaskakujący początek meczu Iga Świątek - Łesia Curenko

W początkowych fragmentach spotkania to Polka nieco częściej się myliła, miała też problemy serwisowe, a gdy nawet piłka po zagrywce lądowała tam, gdzie zaplanowała sobie nasza zawodniczka, Curenko potrafiła znakomitym returnem przejąć kontrolę nad wymianą.

Zimny prysznic na początku pojedynku (0:2) podziałał na liderkę rankingu orzeźwiająco. Choć w dalszej części rywalizacji Świątek nadal od czasu do czasu popełniała niewymuszone błędy, znacznie częściej przejmowała kontrolę nad wymianami, szybko odrobiła stratę i objęła prowadzenie, nie pozwalając przeciwniczce już do końca tej partii na zbyt wiele. Ostatecznie pierwsza część spotkania zakończyła się zwycięstwem faworytki 6:2. Identycznym rezultatem zakończył się także pierwszy set przed rokiem, w pierwszym bezpośrednim pojedynku między Świątek i Curenko.

Dwa stracone gemy w dwóch meczach Igi Świątek

Aby w Rzymie powtórzył się rezultat sprzed roku z Paryża, nasza tenisistka nie mogła dopuścić, by Ukrainka już do końca spotkania wygrała choć jednego gema. Jej rywalka co prawda starała się nie dopuścić do porażki w partii bez jakiejkolwiek zdobyczy, na jej nieszczęście nawet wyrównana rywalizacja w poszczególnych gemach kończyła się korzystnie dla Igi. Tym samym Polka wygrała w Rzymie już trzeci set do zera.

Awans do czwartej rundy oznacza, że liderka światowego rankingu wzbogaciła się o 39 130 euro. Pokaźne premie pojawiają się jednak dopiero w dalszej fazie turnieju - ćwierćfinalistki mogą bowiem liczyć na kwotę wynoszącą nieco ponad 73 tysiące, półfinał to niemal 143,5 tys., finał pozwala zyskać 272 200 euro, zaś dla najlepszej w całych zawodach przygotowano 521 754 euro.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Iga Świątek zdemolowała kolejną rywalkę w Rzymie. Pewny awans Polki! - Sportowy24

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

B
BRAWO
BRAWO IGA!!!
T
Tak uważam
Tytuł nie oddaje prawdy o grze. Nie "zdemolowała" tylko normalnie

wygrała. Sam wynik też nie mówi jaka była gra. Curenko grała nie

najgorzej , ale Iga "złapała rytm" i grała lepiej , choć początek gry

był marny.
B
Buj
no naprawde , rywalki swiatowej slawy !! ale dala rodaczce dwa gemy ! Ave Bandera !!
Wróć na i.pl Portal i.pl