Igrzyska Europejskie 2023. Kajakarze liczą na dużo medali. Tor na Zalewie Na Piaskach jest zagadką

20 czerwca 2023, 18:31

Karolina Naja i Anna Puławska to gwiazdy kajakarskiej rywalizacji w Igrzyskach Europejskich Kraków-Małopolska

Rywalizacja w sprincie kajakowym na Igrzyskach Europejskich Kraków-Małopolska 2023 ma przynieść reprezentacji sporo sukcesów. Nasi zawodnicy i zawodniczki wymieniani są - niebezpodstawnie - w gronie faworytów. Zmagania w randze mistrzostw Europy odbędą się na tymczasowym torze na Zalewie na Piaskach (nazywanym Zalewem Kryspinów) w Cholerzynie pod Krakowem.

Polacy w kajakarskim sprincie zdobywają dużo medali. Jak będzie na IE?

W ubiegłorocznych ME w Monachium Polska zdobyła 12 medali, w tym 4 złote. Trzy z nich były udziałem Anny Puławskiej (w jedynce, dwójce i czwórce). Teraz aż tyle trofeów pewnie nie będzie, bo program IE (ME) w Krakowie jest okrojony (nie ma rywalizacji na 1000 m), ale wypada liczyć, że nasi zawodnicy dostarczą wielu chwil radości.

- To jest sport, wiadomo, że każdy walczy do końca i może być wiele niespodzianek. Myślę jednak, że jak co roku zdobędziemy kilka medali - bo kilkanaście chyba nie damy rady, gdyż jest mniej konkurencji - ocenił Grzegorz Kotowicz, prezes PZKaj., były zawodnik, dwukrotny brązowy medalista olimpijski (Barcelona 1992 i Sydney 2000). - W naszej kadrze były kwalifikacje do tych zawodów, mamy komplet. Uważam, że wszystkie grupy szkoleniowe, kajakarze i kanadyjkarze, mają szanse medalowe. W tym roku na Pucharach Świata już zdobywaliśmy złoto. Na pewno czwórka kobiet jest faworytem.

W programie IE 2023 jest po 7 konkurencji męskich i żeńskich oraz dwie osad mieszanych. Zawodnicy ścigać się będą przez cztery dni od środy, 22 czerwca (tylko eliminacje i półfinały). Przez trzy następne będą także finały: w czwartek od godz. 14:07, w piątek od 14:16, w sobotę (24 czerwca) od 12:07.

Na liście zgłoszeń jest 282 sportowców z 35 krajów. Dla nich będzie to także pewne przetarcie przed następną dużą imprezą.

- Najważniejsze dla nas są mistrzostwa świata. Z końcem sierpnia odbędą się w Duisburgu, gdzie będą kwalifikacje olimpijskie w sprincie. Ta szczytowa forma powinna być tam, co nie znaczy, że teraz nasi zawodnicy nie są dobrej predyspozycji - mówi Kotowicz.

Igrzyska szansą na promocję kajakarstwa na "zagadkowym" torze

Igrzyska Europejskie, zainteresowanie jakie im towarzyszy, to dla kajakarzy szansa na pokazanie się szerszej publiczności. O ich sukcesach najgłośniej jest właśnie przy okazji największych mulitdyscyplinarnych imprez.

- Pracujemy nad tym, by kajaki były coraz popularniejsze. Myślę, że w ubiegłym roku też było o nas głośno, bo tych medali zdobyliśmy sporo. W konkurencjach olimpijskich na mistrzostwach Europy i świata wypadliśmy bardzo dobrze. Biorąc tylko je pod uwagę, byliśmy najlepszym związkiem - zaznacza Kotowicz.

Zagadką dla uczestników jest tor utworzony na Zalewie Na Piaskach. Nigdy wcześniej tam nie pływali w zawodach, a do tego specyfika obiektu nie wszystkim może pasować. Większość kadry do Krakowa dotarła dopiero w poniedziałek. Pierwsze treningi zaplanowano dopiero w tym tygodniu, tuż przed właściwymi regatami.

- Płytki akwen to "ciężka" woda, obciążenie na wiośle jest większe. Niemniej powinno być sprawiedliwie, tor dla wszystkich będzie tak samo trudny. Nasi zawodnicy będą na to przygotowani - mówi prezes.

Fani z Krakowa kciuki powinni ściskać przede wszystkim za czwórkę kobiet, w której jest Adrianna Kąkol (KKW-1929 Kraków). Ta osada zresztą - także wspominana Puławska, również utytułowana Karolina Naja oraz Dominika Putto - jest głównym faworytem, w poprzednim sezonie zdobyła i mistrzostwo Europy, i mistrzostwo świata. W tej konkurencji eliminacje będą już pierwszego dnia sprinterskiej rywalizacji, w środę (9:08).