Już po raz dziesiąty, World Athletics proponuje lekkoatletom inną formę halowej rywalizacji, a mianowicie World Athletics Indoor Tour.
Ten prestiżowy cykl powraca z taką samą liczbą mityngów (61), jak w roku 2024. Zagoszczą one zarówno w Europie, jak i w Ameryce Północnej i Azji, z czego dziewięć obejmuje najwyższy poziom, tzw. Gold.
Pierwsze zawody z tej serii zorganizuje Astana (25 stycznia, ostatnie Madryt (28 lutego). A w międzyczasie?
I to jest najważniejsza informacja dla polskiego kibica: otóż 16 lutego, po raz kolejny, „Arena Toruń” podejmie najlepszych z najlepszych w ramach „ORLEN Copernicus Cup”!
W tym roku konkurencjami punktowanymi na poziomie Gold są - wśród pań: biegi na 60 metrów, 800 metrów, 3000/5000 metrów, skok o tyczce, trójskok i pchnięcie kulą, a u panów: biegi na 400 metrów, 1500 metrów/mila, 60 metrów przez płotki, skok wzwyż i w dal.
Trzy najlepsze wyniki każdego sportowca będą liczone do jego ogólnej punktacji. Zawodnik z największą liczbą punktów w każdej punktowanej konkurencji otrzyma "dziką kartę" na halowe mistrzostwa świata w Nankinie i 10 000 dolarów.
8 lutego do łódzkiej „Atlas Areny” zapraszamy na mityng World Athletics Indoor Tour - Silver - „ORLEN Cup Łódź 2025”.
Najwcześniej, bo już 30 stycznia, Gorzów Wlkp. zorganizuje zawody z cyklu Bronze - „Gorzów Jump Festival”, których największą gwiazdą będzie zapewne Amerykanin Marquis Dendy - halowy mistrz świata z 2016 roku w skoku w dal, z rekordem życiowym 8.42 m.
Tegoroczna trasa World Athletics Indoor Tour rozpoczęła się 2 stycznia w Tallinie w Estonii (Challenger), a zakończy 13 marca w szwedzkiej Uppsali (Silver).
Natalia Bukowiecka rozpocznie sezon halowy 19 stycznia startem w zawodach World Athletics Indoor Tour - Silver - "CMCM Indoor Meeting". W hali "Coque Sports Centre" w dzielnicy miasta Luksemburg - Kirchberg, Polka pobiegnie na 200 metrów, a jej rywalką będzie m.in. wielokrotna rekordzistka kraju... Luksemburg w sprintach, Patrizia van der Weken.

Prawdziwym hitem może okazać się rywalizacja Natalii Bukowieckiej z niesamowitą Niderlandką Femke Bol na halowych mistrzostwach Europy.
Starty pod dachem rozpoczął natomiast mąż rekordzistki Polski na 400 metrów - Konrad Bukowiecki. Podczas mityngu w Aleksandrowie Łódzkim (zawody poza kalendarzem World Athletics, zatem wyniki nie są uwzględniane przy kwalifikacji na międzynarodowe imprezy mistrzowskie), w dodatkowym ("pozakonkursowym") pchnięciu uzyskał 21.08 m...
Pia Skrzyszowska będzie gwiazdą mityngu we francuskim Val-de-Reuil (2 lutego, World Athletics Indoor Tour - Silver - "Meeting de L'Eure"). Rok temu, podczas halowych mistrzostw świata w Glasgow, wywalczyła brązowy medal w biegu na 60 metrów przez płotki - po raz drugi w karierze, do rekordu Polski Zofii Bielczyk z 1980 roku, zabrakło ledwie 0.01 sekundy (7.78)...
Według rejestru PZLA, w Polsce mamy 15 hal lekkoatletycznych ze certyfikatem centrali związkowej, w tym 7 z bieżnią okrężną: Wrocław, Toruń, Spała, Łódź, Warszawa, Rzeszów i Wałcz i 8 bez bieżni okrężnej: Wałbrzych, Bydgoszcz, Grudziądz, Aleksandrów Łódzki, Mielec, Białystok, Słupsk oraz Kalisz.
Pierwotnie 21. edycja halowych mistrzostw świata miała odbyć się w dniach 17-19 marca 2020 roku w Nankinie we wschodnich Chinach.
Jednak 17 listopada 2019 roku w mieście Wuhan w prowincji Hubei w środkowych Chinach stwierdzono epidemię zakaźnej choroby COVID--19, wywołanej przez koronawirusa SARS-CoV-2. Już 11 marca 2020 roku zjawisko zostało uznane przez Światową Organizację Zdrowia za pandemię.
Tym samym World Athletics musiała odwołać HMŚ w Nankinie. Pojawiły się kolejne terminy - w 2021 i 2023 roku, ale wszystkie zostały odwołane z powodu przepisów związanych z pandemią COVID-19 w Chinach.
Dopiero w tym roku udało się doprowadzić do skutku zaległe zawody, które ostatecznie wyznaczono na 21-23 marca.
A ledwie kilkanaście dni wcześniej, w dniach 6-9 marca, holenderskie Apeldoorn będzie gospodarzem halowych mistrzostw Europy...
Czy znajdzie się jakikolwiek rozsądny sportowiec, który w perspektywie sezonu letnie-go podejmie się startu w obu wspomnianych imprezach? Nie!
Szwedzki gigant tyczki, Armand Duplantis - owszem, wystartuje pod dachem - ale tylko cztery razy (14 lutego - Berlin, 28 lutego - Clermont-Ferrand, 13 marca - Uppsala i 22 marca - HMŚ).
