Tusk ujawni swój majątek? PiS apeluje
W poniedziałek podczas konferencji prasowej przed siedzibą PO wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta i wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński apelowali do Donalda Tuska o to, aby ujawnił swoje wynagrodzenia.
Zdaniem Sebastiana Kalety, sprawowanie przez Donalda Tuska funkcji szefa Rady Europejskiej przez pięć lat było niezwykle intratne.
– Donald Tusk zarabiał ponad 100 tys. zł miesięcznie. Jednak mało kto wie, że przez kolejne dwa lata mógł wnioskować o przyznanie tzw. świadczenia przejściowego, które mogło wynosić około 60 tysięcy złotych miesięcznie – mówił.
Wiceszef resortu sprawiedliwości wskazał, że w tym czasie Tusk był zaangażowany w spór polityczny w Polsce, jako przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej. – Od piątku jest cisza w tej sprawie, jeśli chodzi o stanowisko Donalda Tuska. Dlatego apelujemy dzisiaj, żeby Donald Tusk nie zasłaniał się kolegami z „Grupy Webera”, którzy odmówili ujawnienia tej informacji wnioskującemu mężczyźnie i żeby powiedział Polakom, czy po zakończeniu sprawowania funkcji przewodniczącego Rady Europejskiej dalej pobierał sute wynagrodzenia – apelował.
„Obywatele mają prawo wiedzieć”
Zdaniem Sebastiana Kalety lider PO powinien ujawnić: ile zarobił w Brukseli, ile pobierał świadczenia po zakończeniu funkcji szefa Rady Europejskiej. – W ogóle apelujemy, żeby Donald Tusk ujawni swój majątek. Zasadne jest, żeby pretendent do najważniejszych funkcji w państwie przekazał, jakim majątkiem dysponuje i w jaki sposób go pozyskał – dodał.
Z kolei Paweł Jabłoński stwierdził, że „obywatele mają prawo wiedzieć, w jaki sposób są wydawane ich pieniądze, tym bardziej jeśli mówimy o bardzo wysokich pensach”.
– Jeśli jeden z najważniejszych polityków opozycji mówi, że nie chce ujawnić tych zarobków, które otrzymywał z pieniędzy publicznych, a instytucje europejskie go w tym wspierają, to jest to co najmniej skrajna hipokryzja, jeśli nie jest to próba ukrycia faktów przed opinia publiczną – mówił wiceszef MSZ.
lena
Źródło:
