Verstappen rozpoczął karierę w F1 w 2015 roku już jako 17-latek w teamie Toro Rosso (obecnie AlphaTauri), co uczyniło go najmłodszym kierowcą w historii tego sportu.
Szybko wyrobił sobie markę i po zaledwie czterech wyścigach sezonu 2016 otrzymał powołanie do macierzystego zespołu, aby zastąpić zmagającego się z problemami Daniiła Kwiata. O dziwo, wygrał swój pierwszy wyścig w barwach Red Bulla pieczętując zwycięstwo w Grand Prix Hiszpanii 2016 z czwartego miejsca w stawce i trzymając nerwy na wodzy. Udało mu się przekroczyć linię mety mniej niż sekundę przed Kimim Raikkonenem. Zostałtym samym najmłodszym zwycięzcą wyścigu F1.
Od tego czasu jego kariera stale i systematycznie nabierała rozpędu, a aktualnie Verstappen uważany jest powszechnie za jednego z najbardziej wszechstronnych kierowców, którzy kiedykolwiek rywalizowali w F1.
Biorąc pod uwagę jego status mistrza świata, który zdobył kontrowersyjny tytuł w 2021 roku na ostatnim okrążeniu finałowego wyścigu w Abu Zabi, Verstappen otrzymał ponad rok temu propozycję przedłużenia kontraktu, który zatrzymałby go w Red Bullu do końca 2028 roku i pozwoliłby mu zarabiać 35 milionów euro rocznie nie wliczając bonusów ani premii.
Jeśli chodzi o pensje kierowców Formuły 1 2022, stawia go to na równi z Lewisem Hamiltonem, a Holender zajmuje 26. miejsce na liście najlepiej opłacanych sportowców 2022 roku według Forbesa.
Verstappen zarobił aż 45 milionów euro w 2022 roku, gdy zdobył dominując w stawce swój drugi tytuł mistrza świata. Jest też zdecydowanym faworytem do ustanowienia hat-tricka w 2023 roku, pomimo kary dla Red Bulla ograniczającego testy w tunelu aerodynamicznym w wyniku przekroczenia limitu kosztów za 2021 rok.
W związku z jego dochodami rosnącymi w nie niższym tempie niż prezentowane podczas wyścigów można domniemać, że znajdzie się wkrótce wśród najbogatszych sportowców na świecie zanim zdecyduje się zawiesić kask na kołku i udać na emeryturę.
Szacuje się, że dotychczas w czasie stosunkowo krótkiej kariery mógł zarobić już około 190 milionów euro.
