Indyjscy ratownicy po 17 dniach zdołali dotrzeć do 41 robotników zasypanych w tunelu

OPRAC.:
Piotr Kobyliński
Piotr Kobyliński
Wideo
od 16 lat
– Po ponad dwóch tygodniach ratownikom udało się dotrzeć do 41 pracowników budowlanych, uwięzionych w zawalonym tunelu. Przed wejściem do tunelu pojawiło się 41 karetek pogotowia, które mają odtransportować ich do położonego o 30 km szpitala – poinformował we wtorek portal India Today. Żeby dotrzeć do robotników, ratownicy musieli przewiercić skały, gruz, beton oraz elementy maszyny, które zostały zgniecione w momencie zawalenia się tunelu.

– Przed przystąpieniem do wydobywania zasypanych przekop musi zostać umocniony rurą o średnicy zaledwie 90 centymetrów. Dopiero wtedy robotnicy będą powoli i pojedynczo wyciągani na zewnątrz – przekazała agencja Reutera.

Do przeprowadzenia akcji ratunkowej wykorzystano rurę o średnicy zaledwie 90 centymetrów.
Do przeprowadzenia akcji ratunkowej wykorzystano rurę o średnicy zaledwie 90 centymetrów. Fot: Associated Press/East News

Akcja ratunkowa pełna przeszkód

Akcja ratownicza napotykała liczne przeszkody. Do tunelu Silkyara przetransportowano maszyny borujące, dzięki którym udało się przewiercić kilkadziesiąt metrów osuwiska. Jednak wielkie tarcze przebijające się przez gruz i kamienie psuły się, kiedy natrafiały nie tylko na beton, ale także na elementy zmiażdżonych maszyn i prętów zbrojeniowych.

– Ostatnie metry były wykopywane ręcznie

– podkreśliła australijska stacja ABC.

Uwolnieni pracownicy cali i zdrowi

Wszyscy znajdujący się w tunelu robotnicy przetrwali katastrofę z 12 listopada bez obrażeń: tunel zawalił się w pobliżu wyjścia, pozostawiając dużo wolnej przestrzeni. Powiódł się też proces dostarczania uwięzionym pracownikom żywności, leków, wody, a także tłoczenie tlenu.

Budowa tunelu jest elementem sztandarowego projektu premiera Narendry Modiego. Plan zakładał połączenie głównych miejsc pielgrzymek religijnych w stanie Uttarakhand liczącą blisko 900 kilometrów siecią dróg i tuneli. Projekt spotkał się z protestami ze strony ekologów i mieszkańców, którzy ostrzegali, że inwazyjne prace w niestabilnym rejonie Himalajów, w którym często występują trzęsienia ziemi i powodzie, są szkodliwe dla środowiska i mogą prowadzić do osunięć gruntu.

Koszt projektu szacowany jest na ponad 1,5 mld dolarów.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl

jg

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl