Oddziały irańskiej Gwardii Rewolucyjnej przechwyciły zagraniczny tankowiec. Jego załoga liczy 12 osób i jak podała państwowa telewizja, jednostka przemycała milion litrów paliwa.
Być może chodzi o tankowiec Riah ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, który w sobotę wpłynął na irańskie wody terytorialne w rejonie cieśniny Ormuz, a z którym utracono kontakt. Do jego zatrzymania miało dojść koło wyspy Qeshm, na której znajduje się baza Gwardii Rewolucyjnej. Właściciel statku, Prime Tankers LLC z siedzibą w Dubaju, powiedział AP, że sprzedał go niedawno firmie Mouj Al-Bahar.
CZYTAJ TEŻ: Irańskie kutry chciały zatrzymać tankowiec, wystraszyły się dział brytyjskiej fregaty
Przejęcie jednostki to kolejny z serii dramatycznych wydarzeń, które podnoszą napięcie na linii Waszyngton-Teheran. Tydzień temu irańskie kutry chciały przechwycić brytyjski tankowiec w cieśninie Ormuz. Kutry wycofały się po ostrzeżeniu brytyjskiej fregaty. Reakcją Londynu było wysłanie kolejnego okrętu wojennego w zapalny region, do którego wcześniej dodatkowe siły wysłały Stany Zjednoczone.
Napięcie Iranu z Zachodem wzrosło po wycofaniu się USA w ubiegłym roku z umowy nuklearnej z roku 2015 z Teheranem. Stany Zjednoczone wysłały do regionu tysiąc dodatkowych żołnierz, bombowce B-52 i najnowocześniejsze myśliwce. Była to reakcja na zestrzelenie przez Iran amerykańskiego drona. W maju dwa tankowce ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich zostały zaatakowane i uszkodxzone, o co USA oskarżyły Teheran. Iran zaprzecza by brał udział w atakach. Wszystko to odbywa się w pobliżu cieśniny Ormuz, przez którą przepływa jedna piąta światowego eksportu ropy naftowej.
CZYTAJ TEŻ: USA wzywa sojuszników do ochrony wód terytorialnych wokół Iranu i Jemenu
Teheran zwiększył zapasy wzbogaconego uranu. Zdaniem Donalda Trumpa to "igranie z ogniem"
Źródło:
RUPTLY
