Liga Konferencji: FC Kopenhaga - Jagiellonia Białystok 1:2 (1:0)
Jagiellonia Białystok bardzo bojaźliwie weszła w spotkanie. W pierwszym kwadransie znajdowała się pod ciągłym naporem będącej w tym meczu gospodarzem Kopenhagi. Podopieczni Jacoba Neestrupa najpierw sprawdzili prostymi strzałami Sławomira Abramowicza, a potem przeszli do konkretów. W pierwszej połowie (na szczęście) dla mistrzów Polski skończyło się tylko na 1:0 dla duńskiej drużyny, która niesiona dopingiem na Parken tylko rosła w siłę.
W 12. minucie padła pierwsze bramka dla Kopenhagi. Strzelcem Pantelis Hatzidiakos, który skorzystał z dośrodkowania ze stałego fragmentu gry. Z rogu dośrodkował mu Marcos Lopez i Jaga musiała gonić wynik, jeśli myślała o pozytywnym rezultacie w swoim inauguracyjnym występie w fazie zasadniczej Ligi Konferencji.
Jagiellonia później starała się odpowiedzieć, ale zabrakło konkretów i lepszego zdecydowania pod bramką rywali. Mógł mieć znakomitą okazję Marcin Listkowski, który wyszedł w pierwszym składzie kosztem Tarasa Romanczuka. W drugiej części Polak ukraińskiego pochodzenia pojawił się na boisku od razu po zmianie stron. Zmienił Jesusa Imaza.

Jagiellonia strzeliła na Parken! Dwa gole nieuznane dla Kopenhagi
Podopieczni Adriana Siemieńca w drugiej odsłonie zaprezentowali się zdecydowanie lepiej. Duma Podlasia odważniej atakowała i została nagrodzona! Piękny gol autorstwa Afimico Pululu. Angolski napastnik wykorzystał w cudowny sposób podanie z lewej strony. Uderzył piętką i uciszył kibiców na Parken! Mistrz Polski jeszcze nie powiedział ostatniego słowa.
Choć trzeba przyznać - gdyby nie sędzia i VAR to Kopenhaga strzeliłaby dwa gole i zamknęła rywalizację u siebie w pierwszym meczu Ligi Konferencji. W obu sytuacjach liniowy dopatrzył się pozycji spalonych u gospodarzy. A w 68. minucie w wozie VAR rozpatrywana była nawet czerwona kartka dla napastnika Jagiellonii Białystok i strzelca gola - Afimico Pululu.
FC Kopenhaga na deskach! Jagiellonia zadała decydujący cios
Kopenhaga strzelała na bramkę, ale niecelnie. 20 strzałów z czego 5 w światło bramki to za mało! Jagiellonia w doliczonym czasie gry rzutem na taśmę wywiozła trzy punkty. Po jednej z ostatnich kontr piłkę w siatce umieścił Darko Churlinov. Futbolówka dotoczyła się do linii bramkowej i stadion Parken zamarł! Sektor gości z Białegostoku w euforii!
Radość piłkarzy Jagiellonii Białystok po meczu z Kopenhagą
