SPIS TREŚCI
K. Riva Levinson stoi na czele KRL International LLC, amerykańskiej firmy konsultingowej działającej na światowych wschodzących rynkach. Doradzała opozycyjnej partii DA w ostatnich wyborach parlamentarnych w RPA. W artykule zamieszczonym przez portal Africa Report ujawnia, w jaki sposób rosyjskie służby bezpieczeństwa infiltrowały machinę partii politycznych RPA, mając nadzieję na całkowite wciągnięcie kraju w orbitę Rosji. „Była to mistrzowska intryga, opierająca się na korupcji, którą potęgowała, i pokoleniowych plemiennych rozłamach, które łatwo było podsycić. Ostatecznie nie udało im się, ale ledwo, i to nie dzięki administracji Bidena” – pisze Levinson.
ANC przyjazny Rosji
Moskwa tradycyjnie, zwłaszcza po 2014 roku, gdy rozpoczęła poważną ekspansję w Afryce, miała dobre relacje z Afrykańskim Kongresem Narodowym (ANC). Partia ta zmonopolizowała władzę w RPA od czasu obalenia apartheidu. Pod rządami ANC południowoafrykańskie państwo zbliżało się coraz bardziej do Rosji. Jednak przed wiosennymi wyborami Kreml, w swoim stylu, postanowił zbudować sobie na wszelki wypadek alternatywę w RPA.

W lipcu 2023 r., na marginesie szczytu Rosja-Afryka, Władimir Putin wynegocjował zwolnienie z więzienia byłego prezydenta RPA Jacoba Zumy, który był skazany za wymuszanie haraczy, pranie pieniędzy i oszustwa związane z jego 10-letnimi rządami.
MK, czyli projekt GRU
Zuma powrócił do swojej rodzinnej prowincji KwaZulu Natal i zarejestrował nową partię polityczną, uMkhonto weSizwe (MK). Dzięki wsparciu agentów rosyjskiego wywiadu wojskowego MK nie tylko zadebiutowała w wyborach, ale zajęła trzecie miejsce. Partia nie zadeklarowała ani jednego randa wsparcia finansowego w Krajowej Komisji Wyborczej. Tylko „organiczne” wsparcie oddolne.
W okresie przedwyborczym fala dezinformacji w Afryce Południowej była bezprecedensowa. Obejmowała wykorzystanie influencerów, cyfrowe awatary oraz obieg fałszywych i wyrwanych z kontekstu filmów, wzmacnianych przez wiele rosyjskich mediów.
Bierni Amerykanie
Administracja Joe Bidena zupełnie w ostatnich latach odpuściła RPA, milcząco godząc się na rozwój wpływów rosyjskich. Symbolem tej tchórzliwej polityki były wydarzenia z końca 2022 roku. W grudniu 2022 roku okazało się, że objęty sankcjami rosyjski statek Lady R wpłynął do południowoafrykańskiej bazy wojennej Simon's Town, gdzie został przyłapany na załadunku broni dla walczącej z Ukrainą Rosji.
Ambasador USA Rueben Brigety upublicznił to w maju 2023 roku. I został wściekle zaatakowany przez władze RPA. Szef MSZ tego kraju zaprzeczył wszystkiemu i zażądał oficjalnych przeprosin. Departament Stanu… przeprosił. Ekipa Bidena wycofała się do tego stopnia, że na majowe wybory wysłała… jednego obserwatora.
Koalicji Dnia Zagłady nie było
Tym bardziej więc, po świetnym wyniku partyjnego projektu Moskwy w postaci MK, Putin był przekonany, że po wyborach stanie się głównym rozdającym i zmusi ANC (lub co namniej jej prorosyjską frakcję) do stworzenia wymarzonej przez Kreml koalicji z MK i marksistami z EFF. Tzw. Koalicji Dnia Zagłady.
Jednak stratedzy z GRU przeliczyli się, nie doceniając siły prorynkowego, prozachodniego Sojuszu Demokratycznego (DA), oficjalnej opozycji w kraju. Źle ocenili czołowych polityków RPA, prezydenta i lidera ANC Cyrila Ramaphosę oraz lidera DA Johna Steenhuisena, oraz ich gotowość do odłożenia na bok różnic ideologicznych, opanowania malkontentów we własnych szeregach i utworzenia rządu jedności narodowej (GNU).
Plan B Putina
Ten egzotyczny sojusz przez pół roku zdawał egzamin, co widać choćby w reakcji gospodarki. Jednak w kwestii polityki zagranicznej i bliskich relacji ANC z Rosją oraz jej sojusznikami pojawiają się coraz poważniejsze rozdźwięki.

W zeszłym miesiącu lider DA Steenhuisen odrzucił skrytykował Ramaphosę za nazwanie Putina na szczycie BRICS+ w Rosji „cenionym sojusznikiem RPA”. DA kwestionuje też antytajwańskie i antyizraelskie dążenia koalicjanta. W rozmowach koalicyjnych ANC miał jeden warunek niepodlegający negocjacjom: całkowita kontrola nad polityką zagraniczną. Teraz, wykorzystując tę kontrolę, prorosyjska frakcja w Kongresie może próbować rozbić koalicję z DA. I to jest plan B Putina.
źr. Africa Report