Zdecydowaliśmy się na dalsze zabezpieczenie infrastruktury krytycznej, w szczególności gazociągów, przed aktami sabotażu - poinformował we wtorek sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg podczas konferencji przed spotkaniem z ministrami obrony państw członkowskich Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Deklaracja szefa NATO nawiązywała do wybuchów, które pod koniec września uszkodziły gazociągi Nord Stream biegnące po dnie Bałtyku z Rosji do Niemiec.
Stoltenberg wskazał, że ten temat pojawi się w tym tygodniu na spotkaniu ministrów obrony państw NATO w Brukseli.
- Jakikolwiek atak na infrastrukturę krytyczną państw NATO napotka zjednoczoną i zdeterminowaną odpowiedź - zaznaczył.
"Putin rozpoczął tę wojnę i musi ją zakończyć"
Odnosząc się do kwestii trwającej inwazji Rosji na Ukrainę szef NATO stwierdził, że "Ukraina osiąga coraz większą konsolidację, tymczasem Rosja kontynuuje ataki na ludność i cele cywilne, które są coraz bardziej rozpaczliwe".
NATO solidaryzuje się i popiera coraz mocniej ukraińską samoobronę i opór - mówił Stoltenberg. - Nasze przesłanie jest bardzo jasne: NATO stoi po stronie Ukrainy i będzie stać tak długo, jak to potrzebne. Ukraina może na nas liczyć - dodał.
- Putin rozpoczął tę wojnę i musi ją zakończyć poprzez wycofanie wojsk z Ukrainy - oświadczył. Stoltenberg wezwał też Białoruś, by przestała pomagać Rosji w agresji przeciwko Ukrainie.
NATO dysponuje środkami, by zapewnić spokój i stabilność w tym regionie świata - zapewnił.
Dodał, że siły Paktu cały czas monitorują ruchy rosyjskich wojsk.
Stoltenberg zadeklarował, że Sojusz przyspieszy dostawy sprzętu dla Ukrainy. - Będziemy też kierować naszą uwagę na infrastrukturę krytyczną Ukrainy. Uruchomimy w tym zakresie wszelkie potrzebne środki - dodał.
- Czeka nas trudna i być może ciężka zima, ale nie pozostaje nam nic innego niż stanąć razem w szeregu na rzecz obrony Ukrainy - mówił sekretarz generalny NATO.
Ten atak to typowe działania państwa terrorystycznego [WIDEO]

dś