Spis treści
Thriller w stolicy Francji z udziałem polskiego deblisty
Po nieudanym turnieju w Bazylei, gdzie pożegnali się po pierwszej rundzie, Jan Zieliński i Hugo Nys chcieli udowodnić, że było to nieporozumieniem. Kolejnym przystankiem na tenisowej mapie był Paryż i ostatni turniej Masters 1000.
Na inaugurację polsko-monakijska para zmierzyła się z Amerykanami Nathanielem Lammonsem i Jacksonem Withrowem. - Spotkanie rewelacyjnie rozpoczęło się dla rywali, którzy już w pierwszym gemie przełamali Zielińskiego i Nysa. Goniąca "polska para" nie potrafiła przełamać dobrze dysponowanych Jankesów. Przy stanie 4:2, przeciwnicy ponownie wykorzystali okazję do wygrania gema podczas returnu. Chwilę później zakończyli pierwszą partię.
Przez dwanaście kolejnych gemów żadna ze stron nie utraciła podania i kibice mogli zaobserwować "tenisową dogrywkę". W niej więcej spokoju zachowali Zieliński i Nys, wykorzystując czwartego "setbola".
Super tie-break potoczył się po myśli polsko-monakijskiego duetu. - Kluczowe okazały się trzy pierwsze akcje wygrane przez faworyzowaną parę. Od tego momentu Zieliński i Nys utrzymali przewagę , do końca nie tracąc prowadzenia (10-8).
Z kim zagrają następnie? Wkrótce wkracza polski singlista
Kolejnymi rywalami Zielińskiego i Nysa będą rozstawieni z numerem siódmym Niemcy Kevin Krawietz i Tim Puetz.
We wtorek udział w turnieju rozpocznie rozstawiony z "12" Hubert Hurkacz, klasyfikowany na 14. miejscu w rankingu ATP. Jego przeciwnikiem będzie Amerykanin Alex Michelsen, 43. w światowym zestawieniu. Wrocławianin wraca do gry po miesięcznej przerwie.
Wynik meczu 1. rundy debla:
Jan Zieliński, Hugo Nys (Polska, Monako) - Nathaniel Lammons, Jackson Withrow (obaj USA) 2:6, 7:6 (7-5), 10-8.
PAP + Opracowanie własne
