Jastrzębski Węgiel broni w Lidze Mistrzów honoru polskiej siatkówki
Polskie kluby w ostatnich sezonach zdominowały rozgrywki Ligi Mistrzów. ZAKSA triumfowała w trzech ostatnich latach w LM, a w dwóch poprzednich edycjach na podium tych rozgrywek znalazł się Jastrzębski Węgiel przegrywając ostatni finał w Turynie i odpadając w półfinale w 2022 r.
W tym sezonie Asseco Resovia nie zdołała wyjść z grupy, a kędzierzynianie odpadli w fazie play-off i honoru polskiej siatkówki broni już tylko Jastrzębski Węgiel. Podopieczni trenera Marcelo Mendeza bezpośrednio awansowali do ćwierćfinału wygrywając grupę D i zagrają w nim ze zwycięzcą grupy C Gas Sales Daiko Piacenza. Brązowy medalista ostatniego sezonu ligi włoskiej nie jest łatwym rywalem, ale mistrzów Polski to nie przeraża.
- Jeżeli chcesz być zwycięzcą Ligi Mistrzów, a taki mamy cel, musisz pokonać wszystkich rywali - powiedział Tomasz Fornal, przyjmujący Jastrzębskiego Węgla po poznaniu drabinki LM.
Drużynę z Piacenzy prowadzi znany z pracy z reprezentacją Polski i klubami PlusLigi trener Andrea Anastasi, a występują w niej takie gwiazdy światowej siatków-ki jak: Kubańczycy Robertlandy Simon i Yoandy Leal (gra w reprezentacji Brazylii), Brazylijczyk Ricardo Lucarelli, Francuz Antoine Brizard czy Włoch Yuri Romano.
- Mamma mia! Jak popatrzymy na drugą stronę siatki, to jest tam wielu fenomenalnych zawodników, którzy decydowali o zwycięstwach drużyn w siatkówce na najwyższym poziomie, czy to reprezentacyjnym, czy klubowym. Mają mnóstwo medali na swoim koncie, wygrali wszystko w siatkówce, tak więc będzie wielkie granie. Mamy ogromny respekt do przeciwnika, ale z drugiej strony jesteśmy świadomi swojej siły i tego, że potrafimy grać w siatkówkę na najwyższym poziomie. Zacieramy już ręce, ostrzymy sobie zęby i miejmy nadzieję, że będziemy się cieszyć z awansu do półfinału Ligi Mistrzów - stwierdził Jakub Popiwczak, libero jastrzębian.
Mistrzowie Polski we wtorek rano wylecieli z Krakowa do Bergamo, a stamtąd przejechali 110 km autobusem do Piacenzy.
- Priorytetem na teraz jest ćwierćfinał Ligi Mistrzów i walka o półfinał. Żyjemy tym wyjazdem i tym meczem. Najpierw tym pierwszym we Włoszech, a później oczywiście u nas przy pełnej hali będziemy robili wszystko co się da, żeby awansować do upragnionego półfinału - powiedział Jurij Gladyr, środkowy mistrzów Polski.
Środowy mecz Gas Sales Daiko Piacenza - Jastrzębski Węgiel transmitować będzie z Włoch od godz. 20.15 Polsat Sport. Rewanż w Jastrzębiu-Zdroju rozegrany zostanie 28 lutego o godz. 18.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
- Tak kibice Górnika Zabrze bawili się na stadionie Piasta Gliwice ZDJĘCIA
- Górnik - Chrobry: Mecz o miejsce na podium pod dyktando zabrzan ZDJĘCIA KIBICE, MECZ
- Gorąca prezentacja Ruchu. Owacja dla kapitana Niebieskich ZDJĘCIA KIBICÓW I PIŁKARZY
- Raków będzie mistrzem Polski. Ruch Chorzów spadnie. A Górnik Zabrze i Piast Gliwice?
Bądź na bieżąco i obserwuj
