Kukiz o pazerności Tuska i Platformy Obywatelskiej
Paweł Kukiz w rozmowie z PAP odniósł się do debaty partii opozycyjnych w kwestii formuły startu w jesiennych wyborach parlamentarnych, w której pojawią się koncepcje: jednej listy, za którą opowiada się m.in. szef PO Donald Tusk, i dwóch bloków, którą preferuje np. szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
– Nie dziwię się partiom opozycyjnym, które nie chcą iść z Tuskiem, bo po prostu Tusk ich wszystkich połknie albo po kątach porozstawia – ocenił lider Kukiz'15.
– Przy metodzie D'Hondta (przeliczania głosów na mandaty) najlepiej jest startować w jednym bloku, ale znając Tuska, znając Platformę, ich zapędy i pazerność, to ich spacyfikują po wyborach i z całej tej reszty stworzą marionetkowe postaci, które nie będą miały niczego do powiedzenia – podkreślił polityk.
PSL i Polska 2050 nie chcą jednej listy opozycji. Tusk grozi "srogimi batami"
Donald Tusk stwierdził w niedzielę na spotkaniu z mieszkańcami Żywca, że ci politycy, którzy nie chcą wspólnej listy opozycji "dostaną od wyborców naprawdę srogie baty". – Ja chcę powiedzieć jedno: jeśli oni w najbliższych dniach nie zrozumieją, że trzeba to robić natychmiast, to wyborcy zdecydują. Już za kilka miesięcy zobaczycie to w sondażach, na dwa-trzy miesiące przed wyborami - że ci, którzy chcą tylko wejść, tylko być - oni znikną. I będziemy mieli jedną listę – ocenił lider PO.
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz pytany we wtorek w Polsat News o wspólną listę opozycji na jesienne wybory ocenił, że "kto dziś naciska na jeden, niesprawdzony scenariusz, naraża Polskę na zwycięstwo PiS". – Idąc na wspólnej liście osłabiamy skrzydła, czyli osłabiamy skrzydło PSL-owskie, ale również lewicowe i wzmacniamy Konfederację – dodał.
W poniedziałkowym wydaniu "Gazety Wyborczej" w artykule pt. "Tylko wspólna lista" opublikowano sondaż Kantar Public, z którego wynika, że jedynie w wariancie przewidującym start z jednej listy KO, Lewicy, Polski 2050 i PSL, mają one szanse na większość w Sejmie.
Kosiniak-Kamysz zarzucił sondażowi z "GW", że nie został przebadany i przedstawiony najbardziej prawdopodobny scenariusz na dziś, czyli wspólny start jego formacji z partią Szymona Hołowni. – Opozycja popełnia teraz fatalny błąd, bo zajmuje się listą, a nie sprawami, które trzeba w Polsce rozstrzygnąć – ocenił.

lena
Źródło: