Często, niestety, spotykamy się z mylnym przekonaniem, że aby być szczupłym, najlepiej jeść mało i dwa posiłki wystarczą. Jeżeli organizm przyzwyczai się do takiego trybu, to po pewnym czasie nie sygnalizuje głodu. I wtedy pojawia się myśl: „jeżeli nie czujemy głodu, to po co jeść?”. Tymczasem im dłuższa przerwa między posiłkami, tym gorzej dla nas. - W momencie kiedy nasz organizm przez długi czas nie otrzymuje energii w postaci posiłku, dostaje sygnał ostrzegawczy: „zbliża się głodówka, należy zmagazynować zapas tłuszczu na później”. Gromadzi wówczas zapasy energii w postaci tłuszczu. Kiedy natomiast dostarczamy mu energii o regularnych porach, wykorzystuje tę energię na bieżąco - mówi Olga Chaińska.
Jedząc regularnie, sprawiamy także, że składniki pokarmowe są łatwiej przyswajalne i lepiej wykorzystywane. Dlatego nie trzeba zmniejszać dziennej kaloryczności, tylko rozłożyć ją na większą liczbę posiłków, spożywanych regularnie.
Należy pamiętać o stabilnym poziomie cukru we krwi, który sprzyja lepszemu samopoczuciu. Natomiast głodówki powodują długotrwałe jego spadki - stąd uczucie zmęczenia, rozdrażnienia, problemy z koncentracją. - Najbardziej niebezpieczne jest rzucanie się na jedzenie po kliku godzinnym niejedzeniu. Załóżmy, że rano przed wyjściem do pracy zjadamy śniadanie, a później w pracy jesteśmy tak zajęci obowiązkami, że albo nie mamy czasu na jedzenie, albo po prostu nie odczuwamy głodu. Podczas powrotu do domu, poziom cukru mamy na tyle niski, że zjemy wszystko, co nam wpadnie w rękę, bo organizm będzie się domagał energii - wyjaśnia Olga.
Jak w łatwy sposób wprowadzić regularny tryb jedzenia posiłk...
Jak pokazują badania, co piąty Polak rezygnuje z codziennego śniadania, a co czwarty nie ma miejsca w swoim jadłospisie na nawet 3 posiłki. Jedzenie często, ale w mniejszych ilościach pozwala w większym stopniu zapanować nad uczuciem głodu.
- Każdy powinien dostosować liczbę zjadanych posiłków do własnych możliwości, jednak nie powinno być to mniej niż 4 posiłki w ciągu dnia, zjadane w odstępach około 4-4,5 godziny. Każdy dzień należy rozpoczynać od śniadania. Jest to bezwzględnie najważniejszy posiłek w ciągu dnia, który powinien dostarczać około 25-30 procent dziennej racji pokarmowej. Należy również pamiętać, by zjadać je najpóźniej 40 minut od momentu wstania z łóżka. Taki początek dnia pozwala uruchomić poprawnie metabolizm i sprawić, że nie będziemy czuli potrzeby podjadania w ciągu dnia - podkreśla Olga.
Kolejnym posiłkiem powinno być drugie śniadanie, dostarczające około 10-15 procent energii, następnie obiad - około 30-35 proc. energii, w przypadku 5 posiłków podwieczorek - 10 procent energii oraz na koniec dnia lekka kolacja - około 20 proc. dziennego zapotrzebowania energetycznego. Wieczorem organizm spowalnia swoją pracę i trawienie też jest wolniejsze, dlatego produkty spożywane na kolację powinny być lekkie, by organizm strawił je przed snem.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Studniówki 2018. Zobacz najpiękniejsze dziewczyny

