SPIS TREŚCI
Joe Biden skorzystał z krótkiej wizyty w Niemczech w piątek 18 października w Berlinie, aby porozmawiać z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem, Emmanuelem Macronem i Keirem Starmerem o bieżących sprawach w Ukrainie i na Bliskim Wschodzie.
Spotkanie w Berlinie
Jeśli chodzi o Ukrainę, czterej przywódcy starali się przede wszystkim skoordynować swoje reakcje na „plan zwycięstwa”, który Zełenski przedstawił w ostatnich tygodniach. Na szczycie listy drażliwych tematów znalazło się zaproszenie Ukrainy do przystąpienia do NATO. Według ukraińskiej głowy państwa, w idealnym przypadku takie zaproszenie mogłoby nadejść przed grudniem i końcem kadencji Joe Bidena, ale integracja Ukrainy z Sojuszem Atlantyckim stanie się rzeczywistością w najlepszym przypadku po zakończeniu wojny.
Do tej pory, według „Le Monde”, Stany Zjednoczone i Niemcy blokowały jakąkolwiek perspektywę rozszerzenia NATO o Ukrainę, podczas gdy Francja i Wielka Brytania są bardziej przychylne temu pomysłowi. Jednak według niektórych doniesień Amerykanie nie mają już w zasadzie żadnych zastrzeżeń co do zaproszenia Ukrainy do Sojuszu. Przyznaje się, że w przypadku wygranej Kamali Harris, Joe Biden mógłby podjąć konkretne działania w tej sprawie.
Za Bidenem pójdzie Berlin?
„Jeśli Kamala Harris zostanie wybrana, jest całkiem możliwe, że Biden mógłby pójść w tym kierunku w okresie przejściowym (przed inauguracją nowego prezydenta - red.). Jeśli wygra Trump, to rozumowanie to nie ma już racji bytu, a najmniejsza inicjatywa Bidena grozi pogorszeniem sytuacji” - powiedziało jedno z europejskich źródeł dyplomatycznych.
Najbardziej optymistyczne źródła uważają, że zmiana stanowiska Stanów Zjednoczonych może również doprowadzić do zmiany kursu nieprzejednanych Niemiec.
Długa droga do NATO
Tak czy inaczej, czterej przywódcy, którzy spotkali się w piątek w Berlinie, nie mogą podjąć decyzji w tej sprawie samodzielnie - decyzja musi zostać podjęta przez wszystkich 32 członków NATO. Turcja i Węgry, a także Słowacja, prawdopodobnie sprzeciwią się jakiemukolwiek szybkiemu zbliżeniu między Kijowem a Sojuszem.
Premier Węgier Viktor Orban powiedział, że jest przerażony „planem zwycięstwa” Zełenskiego, którego pierwszy punkt przewiduje natychmiastowe zaproszenie Ukrainy do NATO. Biały Dom, komentując „plan zwycięstwa”, powiedział zaś, że w NATO nie ma konsensusu w sprawie przystąpienia Ukrainy do Sojuszu. Francuski minister spraw zagranicznych Jean-Noel Barrot powiedział podczas wizyty w Kijowie 19 października, że jego kraj jest otwarty na pomysł zaproszenia Ukrainy do NATO.
źr. Le Monde, Ukrainska Prawda