Informację w tej sprawie przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych wicemarszałek Senatu z ramienia Prawa i Sprawiedliwości Marek Pęk.
"Konwent Seniorów zdecydował, że dziś na posiedzeniu Senatu w godzinach wieczornych będzie głosowany wniosek prokuratury o wyrażenie zgody na pociągnięcie senatora Tomasza Grodzkiego do odpowiedzialności karnej" – przekazał polityk. "Zobaczymy czy zwycięży przyzwoitość czy Doktryna Neumanna" – dodał.
Grodzki: Czuję się atakowany i oczerniany
Do sprawy swojego immunitetu marszałek Senatu odniósł się podczas konferencji prasowej tuż przed rozpoczęciem posiedzenia. Dziennikarz TVP Info zapytał Grodzkiego, dlaczego sam nie zrzeknie się immunitetu i nie będzie bronił swojego dobrego imienia.
Marszałek stwierdził w odpowiedzi, że takie samo pytanie dziennikarz mógłby zadać niektórym politykom Prawa i Sprawiedliwości.
– Immunitet został wymyślony po to, aby bronić przed zakusami tej czy innej partii rządzącej przede wszystkim ludzi, którzy są atakowani z przyczyn politycznych, a mając głębokie przekonanie, i mogę to stwierdzić z całą odpowiedzialnością, że jestem niewinny, czuję się atakowany i oczerniany między innymi przez pana stację z tej jednej przyczyny, że zostałem marszałkiem Senatu – powiedział Grodzki. Podkreślił, że kiedy był senatorem, "nic takiego nie miało miejsca". – Gdyby iść tokiem pana myślenia, to te immunitety trzeba by zlikwidować w ogóle, bo po co one by były – podsumował.
Wniosek prokuratury
O uchylenie immunitetu Tomaszowi Grodzkiemu wnioskuje prokuratura, która chce postawić mu zarzuty o charakterze korupcyjnym.
Zdaniem śledczych, obecny marszałek Senatu, pełniąc funkcję dyrektora szpitala w Szczecinie i ordynatora tamtejszego Oddziału Chirurgii Klatki Piersiowej, miał przyjmować korzyści majątkowe od pacjentów lub ich bliskich.
Senacka Komisja Regulaminowa, Etyki i Spraw Senatorskich negatywnie zaopiniowała we wtorek ten wniosek.
