Wyrok odczytał przewodniczący składu sędziowskiego Sławomir Podwójniak. Wynikało z niego, że wyrok skazujący, choć nie prawomocny, zapadł za doprowadzenie kobiety, która była żoną oskarżonego, do gwałtownego zgonu poprzez uduszenie. Mariusz D. miał także dopuścić się gwałtu działając ze szczególnym okrucieństwem.Jego zdolność w chwili popełnienia czynu była jednak ograniczona. To dlatego, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu.
Ponadto Mariusz D. będzie musiał zapłacić pokrzywdzonym zadośćuczynienie w wysokości około 290 tys. zł oraz uiścić na rzecz Skarbu Państwa ponad 53 tys. zł.
Mariusz D. nie został doprowadzony do sądu z Zakładu Karnego w Sieradzu, gdzie obecnie przebywa. Miał możliwość aby nie pojawić się na ogłoszeniu wyroku i z niej skorzystał. Wyrok, jak już wspominaliśmy, nie jest prawomocny. Dodajmy też, że proces był niejawny.
