Kilka dni temu Prawo i Sprawiedliwość przedstawiło program "Przyjazne Osiedle". Chodzi o modernizację i rewitalizację osiedli oraz bloków z tzw. wielkiej płyty. W programie "iPolitycznie" Joanna Lichocka odpierała zarzuty opozycji, która twierdzi, że nie udało się zbudować nowych mieszkań w ramach "Mieszkanie plus", więc PiS próbuje ratować się remontowaniem starych.
- Jeśli chodzi o program "Mieszkanie plus", przyznaliśmy, że nie udało się go zrealizować. Było wiele różnych przyczyn. Sama widziałam, w moim okręgu, że program "Mieszkanie plus" nie mógł zaistnieć, ponieważ władze samorządowe były zaintresowane współpracą z miejscowymi deweloperami i byłaby to dla nich konkurencja dla robienia z nimi interesów. Miejscowi deweloperzy często przecież finansują kampanie samorządowców - oceniła posłanka PiS.
- Nie można było tego imposybilizmu przewalczyć - dodała.
Program "Przyjazne Osiedle"
Szef rządu Mateusz Morawiecki ogłosił w poniedziałek założenia programu PiS "Przyjazne Osiedle", polegającego na modernizacji i rewitalizacji osiedli oraz bloków z tzw. wielkiej płyty.
Wśród siedmiu punktów programu "Przyjazne Osiedle" jest:
- dobudowa wind w blokach,
- budowa miejsc postojowych dla samochodów oraz garaży,
- termomodernizacja budynków,
- remont instalacji elektrycznych, gazowych, wodno-kanalizacyjnych,
- fotowoltaika na dachach bloków,
- poprawa akustyki mieszkań oraz
- architektura zieleni.
Program miałby trwać 10 lat, a jego koszt w pierwszym roku funkcjonowania wynieść co najmniej 5 mld zł.

lena