Spis treści
Josue chce obejrzeć mecz Legii na Żylecie
Portugalczyk jeszcze z czasów gry dla Wojskowych dał się poznać jako wyjątkowo charakterny i niesforny piłkarz. Co by, jednak o nim nie mówić to jest niezwykle oddanym piłkarzem dla swojej drużyny. I złapał niezwykłą więź z kibicami. Wielu wspomina swojego kapitana z sentymentem, zwłaszcza po takich bezbarwnych meczach, jak ostatnio z Pogonią Szczecin.
W rozmowie z portalem goal.pl Josue przyznał, że chciałby kiedyś zasiąść razem z kibicami na jednej z ważniejszych, jak i nie najważniejszych kibicowskich trybun w Polsce.
- Chciałbym też obejrzeć mecz siedząc na Żylecie. Poczuć te emocje, zobaczyć boisko z tamtej strony. Jest wielce prawdopodobne, że Żyleta, jeśli chodzi o kibiców, to coś najbardziej niesamowitego co mnie spotkało - mówił Josue w wywiadzie z dziennikarzem Piotrem Koźmińskim z serwisu goal.pl.
Były kapitan Legii znów wbił jej szpilkę
Josue w dalszym ciągu ma żal do kilku osób w klubie, z którymi nie dogadał się w sprawie nowego kontraktu. Przede wszystkim w rozmowie z Piotrem Koźmińskim przyznał, że nie łączą go żadne relacje z dyrektorem sportowym klubu z Łazienkowskiej, Jackiem Zielińskim. A także dodał, że są strukturach osoby, których nie daży nawet szacunkiem. - Według mnie niektórzy pracują tam bardziej po to, aby się chwalić innym, że pracują w Legii, a w rzeczywistości ich pomoc nie jest wielka - tłumaczył.
Josue związał się z brazylijską Coritiba FC. W drugoligowcu jest od 14 sierpnia, od tamtego czasu wystąpił w trzech meczach i zaliczył jedną asystę.
Wciąż czeka na premierową bramkę w nowych barwach.
Największe transfery letniego okna transferowego. Za tych pi...
