Kamil Piątkowski i ciężkie zderzenie z Ligą Mistrzów. Zamieszany w utratę bramek. Sparta Praga zaskoczyła RB Salzburg jeszcze przed przerwą

Jacek Czaplewski
Kamil Piątkowski zagrał w meczu Sparta Praga - RB Salzburg
Kamil Piątkowski zagrał w meczu Sparta Praga - RB Salzburg PAP/EPA
Nie tak to miało wyglądać. Austriacki RB Salzburg już do przerwy przegrywał z czeską Spartą Pragą 0:2 w pierwszym meczu fazy ligowej elitarnej Ligi Mistrzów. Kamil Piątkowski pojawił się w podstawowej jedenastce swojego zespołu, ale też nie ustrzegł błędów. Był mniej lub bardziej zamieszany w utratę wszystkich trzech bramek. Podsumowaniem tego występu było zachowanie w akcji na 0:3.

Liga Mistrzów: Kamil Piątkowski i jego wpadki w meczu Sparta Praga - RB Salzburg

Jedni i drudzy dostali się do Ligi Mistrzów dzięki eliminacjom. Sparta w decydującym dwumeczu wyeliminowała gładko szwedzkie Malmoe, wygrywając na obu stadionach po 2:0. RB Salzburg okazało się lepsze od ukraińskiego Dynama Kijów (2:0, 1:1).

Piątkowski w tym sezonie gra dla RB Salzburg regularnie. Co więcej, został wybrany piłkarzem sierpnia i w nagrodę wrócił do reprezentacji Polski (bez występu ze Szkocją i Chorwacją). Teraz próbuje ponownie zaistnieć z klubem w Lidze Mistrzów. Ponownie, bo pięciu meczów zaliczył już w latach 2021-2023.

Nie tak Piątkowski wyobrażał sobie powrót do Ligi Mistrzów. Sparta błyskawicznie, bo w 2 minucie objęła prowadzenie. Wszystko zaczęło się od feralnego podania Polaka, po którym nastąpiła brzemienna w skutkach strata. 24-latek nie zdążył zablokować strzału Lukasa Haraslina (kiedyś Lechia Gdańsk). Natomiast dobitka Kaana Kairinena okazała się dla Salzburga zabójcza.

W jeszcze większej mierze Piątkowski był zamieszany w utratę bramki na 0:2, gdy jako ostatni obrońca nie upilnował w polu karnym strzelca gola - Victora Olatunji.

Menadżer wziął Kamila Piątkowskiego w obronę

Niestety, na tym limit pecha Piątkowskiego się wcale nie wyczerpał. Gol na 3:0 dla Sparty autorstwa Qazima Laciego wziął się od nieudanego dryblingu, po którym nastąpiło poślizgnięcie i w efekcie strata.

O grze obrońcy wypowiedział się jego agent, Marcin Lewicki. - Kamil Piątkowski zagrał słabo jak cała jego drużyna. Nie był tak słaby czy najsłabszy jak wybrzmiewał komentarz (w Canal+ Sport - red). Popełnił błąd przy bramce na 0:3, ale w końcu ma trenera w RBS, który daje mu pewność siebie i pozwala się nie bać grać w piłkę, nawet jak popełni błąd taki jak dzisiaj. Po tym meczu nie stanie się memem, nie siądzie na ławce, nikt go nie wygryzie z 11, bo dzisiaj jest pewniakiem w parze z reprezentantem Austrii, którego dzisiaj zabrakło - zauważył (cytat za portalem X).

Kolejny mecz Salzburg rozegra w Lidze Mistrzów 1 października. Rywalem będzie francuskie Brest. Ten zespół jutro zagra z austriackim Sturmem Graz.

Frida i Bryan - piłkarze Lecha

Ona i on w Lechu Poznań. Niezwykła para w Kolejorzu. To piłk...

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl