Wiele organizacji potępiło jako „lekkomyślny” i „okropny” plan komisji parlamentarnej mający na celu rozszerzenie programu wspomagania samobójstwa na nieuleczalnie chore dzieci.
Dostęp do wspomaganego samobójstwa
Specjalny Wspólny Komitet ds. Pomocy Medycznej w Umieraniu (MAiD) zalecił, aby „dojrzali nieletni”, których śmierć jest „przewidywalna”, mieli dostęp do wspomaganego samobójstwa, nawet bez zgody rodziców.
Raport i jego zalecenia zostaną omówione w Izbie Gmin i mogą doprowadzić do zmiany przepisów dotyczących wspomaganego umierania już w tym roku.
- To jest okropne. Nastolatkowie nie są w stanie ocenić, czy popełnić samobójstwo, czy nie. Każdy niepełnosprawny nastolatek, który słyszy, że jego życie jest żałosne, wpadnie w depresję i będzie chciał umrzeć – mówi Amy Hasbrouck, która prowadzi kampanię przeciwko takim uregulowaniom.
Na niebezpiecznym zakręcie
Alex Schadenberg, szef Euthanasia Prevention Coalition mówi, że Kanada znalazła się na niebezpiecznym zakręcie „w kierunku powszechnego samobójstwa wspomaganego od czasu wprowadzenia prawa w 2016 roku".
Po przesłuchaniu 150 świadków i przejrzeniu setek raportów, wspólna komisja kanadyjskich polityków doszła do wniosku, że dzieci, które potrafią kompetentnie podejmować decyzje, powinny mieć dostęp do eutanazji. Ostatecznie członkowie komisji zgodzili się, że na dzieci z nieuleczalnymi chorobami, prawdopodobnie w wieku od 14 do 17 lat, wpływ może mieć wiele czynników i że „nie należy odmawiać prawa do programu wyłącznie na podstawie wieku”.

dś