
Kardynał Becciu był substytutem do spraw ogólnych oraz prefektem Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Jednakże trzy lata temu z tych stanowisk zwolnił go sam papież Franciszek. Papież pozbawił Becciu prerogatyw kardynalskich. Kardynał został oskarżony o defraudację pieniędzy, nadużycie swojej pozycji oraz manipulację świadkiem. Głównym wątkiem procesu była jednak sprawa zakupu ze środków Sekretariatu Stanu luksusowej kamienicy w Londynie. Została ona kupiona za ponad 300 mln euro. Gdy ujawniono sprawę tej transakcji, nieruchomość została sprzedana przez Watykan z ogromną stratą.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
Kardynał nie był jedynym oskarżonym. Inni spędzą w więzieniu nawet więcej czasu
Prokuratura, a w tym przypadku promotor sprawiedliwości Alessandro Diddi chciał, aby sąd skazał Becciu na siedem lat i trzy miesiące więzienia. Sąd wydał jednak trochę łagodniejszy wyrok tzn. pięć i pół roku. Na ławie oskarżonych zasiedli też inni winowajcy. Broker Gianluigi Torzi odsiedzi sześć lat, makler finansowy Raffaele Mincione pięć lat, broker Enrico Crasso siedem lat, były urzędnik watykańskiego Sekretariatu Stanu Fabrizio Tirabassi, także siedem lat więzienia. Najmniejszy wyrok została pracownica finansowa Becciu, Cecilia Maragona tzn. trzy lata pozbawienia wolności. Kobietę podejrzewa się o romans z Becciu.
Obrona włoskiego kardynała zapowiedziała złożenie apelacji i podkreśliła, że jest on niewinny.
Źródło: